Domyślne zdjęcie Legia.Net

Parę słów o testowanych

Marcin Szymczyk

Źródło: Gazeta Wyborcza

24.08.2010 08:20

(akt. 15.12.2018 16:50)

Legia przed sezonem kupiła sześciu nowych piłkarzy,ale jeszcze przed końcem lata rozgląda się za kolejnymi. W ten weekend na Łazienkowską trafili napastnik i obrońca. Na razie na testy. Na wzmocnienie pierwszej drużyny większe szanse ma stoper z drugoligowego francuskiego AC Sedan. Chorwat Igor Prahić pół roku temu podpisał dwuipółletni kontrakt z francuskim klubem. Wcześniej grał w Varteksie Varażdin, którego jest wychowankiem. Zagrał przeciw klubowi z Warszawy rok temu, gdy podczas zgrupowania w Niemczech Legia pokonała Varteks 3:2.

We Francji nie przebił się do pierwszego składu. W poprzednim sezonie zagrał tylko jeden mecz. - Niestety, złapał kontuzję. Dopiero teraz jest gotowy do gry. Między innymi dlatego mamy szansę go sprawdzić, bo obserwowaliśmy go już, gdy grał w Varteksie - tłumaczy dyrektor sportowy Legii Marek Jóźwiak. Chorwat będzie trenował z Legią cztery dni. - Na pewno nie trafi do nas teraz. Chcemy mu się przyjrzeć pod kątem kolejnych okien transferowych - dodaje Jóźwiak.

Dużo ciekawszą i bardziej krętą drogę do Legii przeszedł drugi z piłkarzy, którzy trafili w niedzielę na Łazienkowską. 18-letni Kamal Ibrahim to ofensywny piłkarz z australijskiego Melbourne Hearts, który może grać w ataku, na skrzydle lub jako ofensywny pomocnik. Duży talent, któremu australijskie media wróżą reprezentacyjną przyszłość, na razie gra regularnie w młodzieżowych reprezentacjach tego kraju.

- Jego sprawdzamy wyłącznie pod kątem gry w Młodej Legii - precyzuje Jóźwiak. Na antypody trafił siedem lat temu jako uchodźca z targanej wewnętrznymi konfliktami Etiopii. Do Melbourne dostał się wraz z matką i pięciorgiem rodzeństwa. Z ojcem przez ostatnią dekadę kontaktował się sporadycznie. W 2007 r. Ibrahim wraz z dwoma kolegami, podobnie jak on imigrantami, znalazł się w kadrze reprezentacji Australii U-17 na turniej młodzieżowy w Singapurze. Ponieważ piłkarz przyjechał do Australii bez dokumentów, w tym aktu urodzenia, musiał przejść badania, w czasie których za pomocą rezonansu magnetycznego potwierdzono jego wiek. Ibrahim, choć z pochodzenia jest Etiopczykiem, piłkarsko został ukształtowany w nowym kraju. - Zanim trafił do Australii, nigdy nie grał w piłkę w drużynie, z określoną taktyką i zadaniami dla poszczególnych piłkarzy. Jego jedyne doświadczenia to gra na bosaka na ulicy - pisał trzy lata temu australijski "Daily Telegraph".

W Melbourne trafił w tryby australijskich akademii sportowych. Szkolił się w Victorian Institute of Sport, a następnie w Australian Institute of Sport. Oba ośrodki są stworzonymi i finansowanymi przez rząd instytucjami zajmującymi się wyszukiwaniem i szkoleniem talentów. Z VIS wywodzą się m.in. pływacy Leisel Jones i Grant Hackett. AIS ma swoją własną drużynę piłkarską, która występuje w australijskiej ekstraklasie. Pół roku temu Ibrahim podpisał kontrakt z innym pierwszoligowym klubem Melbourne Hearts, ale jeszcze nie zadebiutował w pierwszej drużynie. Mimo to w Australii nazywają go "Mały Eto'o".

Obaj piłkarze to młodzieżowi reprezentanci krajów. Prahić ten rozdział ma już za sobą, a w drużynach U-17, U-19 i U-21 zagrał 24 razy i strzelił 1 gola. Ibrahim w reprezentacji Australii U-17 zagrał 17 razy i strzelił 9 goli. Raz wystąpił w kadrze U-20. Teraz będzie miał dziesięć dni, by przekonać do siebie sztab szkoleniowy Legii.

Autor: Jakub Dybalski

Polecamy

Komentarze (24)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.