Domyślne zdjęcie Legia.Net

Paweł Kosmala: Cel - mistrzostwo i awans do Ligi Mistrzów

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

22.08.2010 10:07

(akt. 15.12.2018 17:01)

- Kiedy Legia będzie drużyną na europejską miarę walczącą z powodzeniem w europejskich pucharach? Gdyby podejść do sprawy od strony staty­stycznej czy porównawczej, to żeby być eu­ropejskim średnio-dobrym klubem, potrzeba jest 100-milionowego budżetu. Dziś brakuje nam do tego kilkadziesiąt milionów złotych. Ten budżet musimy sobie jednak sami wypracować, bo nie będziemy liczyć na to <!--[if gte mso 9]><xml> <w:WordDocument> <w:View>Normal</w:View> <w:Zoom>0</w:Zoom> <w:TrackMoves/> <w:TrackFormatting/> <w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone> <w:PunctuationKerning/> <w:ValidateAgainstSchemas/> <w:SaveIfXMLInvalid>false</w:SaveIfXMLInvalid> <w:IgnoreMixedContent>false</w:IgnoreMixedContent> <w:AlwaysShowPlaceholderText>false</w:AlwaysShowPlaceholderText> <w:DoNotPromoteQF/> <w:LidThemeOther>PL</w:LidThemeOther> <w:LidThemeAsian>X-NONE</w:LidThemeAsian> <w:LidThemeComplexScript>X-NONE</w:LidThemeComplexScript> <w:Compatibility> <w:BreakWrappedTables
- Liczę na to, że nadchodzący sezon to potwierdzi. Nie wyobrażam sobie innego finału, jak pierwsze miejsce w Ekstraklasie i awans do Ligi Mistrzów.

To jakim budżetem będzie dysponować Legia w sezonie 2010/2011?

- Ok. 60 milionów złotych. Zwiększą się przy­chody w związku ze stadionem, ale one i tak nie wystarczą na to, żeby pokryć budżetową dziurę. Natomiast w następnym sezonie, gdy będzie już trybuna zachodnia i, mamy taką nadzieję, większe pieniądze z praw telewi­zyjnych, wówczas budżet może wzrosnąć w stosunku do stanu, który jest obecnie.

Czy po ostatnich kompromitujących występach legionistów zmienił się sys­tem płac czy premiowania piłkarzy w Legii? Może warto, by wielkie pieniądze piłkarze zarabiali, ale za zwycięstwa w me­czach?

- Od kilku lat idziemy w tym kierunku i to chyba bardziej niż inne kluby. Ale też musimy patrzeć jak wygląda rynek. Sami bardzo mocno trzymamy się jednak zasady, że np. wyjściówki wypłaca­my tylko w przypadku wygranego meczu, a premie roczne tylko wtedy, gdy osiągnięty jest cel sportowy, w naszym przypadku jest to mi­strzostwo Polski. Jest to system ewidentnie ukierunkowany na wynik i jego opłacanie, natomiast inną sprawą są sumy kontrakto­we. Pamiętajmy, że zawodnik, który godzi się na każde warunki jakie zaproponujemy mu, to... nie jest zawodnik jakiego chcemy. Chcemy zawodnika, który ma oferty także z innych klubów, a my wygrywamy z nimi konkurencję. Bo gdy zawodnik nie ma żadnych innych ofert to znaczy, że nie jest piłkarzem na miarę takiego klubu jak Legia.

Ile Legia straciła na absencji w rozgryw­kach o europejskie puchary? A może tak naprawdę zyskała, bo nowa drużyna ma więcej czasu i spokoju na przygotowanie się do nowego sezonu?

- Nie wiem ile Legia straciła, ale powiedzmy, że... od zera do 50 milionów złotych. To zależy, co drużyna osiągnęłaby w meczach o europejskie puchary. Jeżeli się odpada w trzeciej czy czwartej rundzie eliminacji, to ma się wynik ujemny, bo wydaje się dużo na podróże czy przygotowania. Jeśli zaś awansuje się do fazy grupowej Ligi Europej­skiej, to już są jakieś interesujące pieniądze, a jeżeli awansuje się do Ligi Mistrzów, to są one już bardzo przyzwoite. Nie możemy więc jednoznacznie określić ile stracili­śmy pieniędzy, wiemy tylko ile mogliśmy teoretycznie zarobić. To są obliczenia czysto hipotetyczne.

Niedługo włodarze Ekstraklasy SA pod­piszą nowy kontrakt na prawa telewizyj­ne.  A może n'sport włączy się w tę walkę? 

- Są różne, bardzo ciekawe na to pomysły. Ważne jest to, że piłki nożnej jest coraz więcej w sportowych kanałach telewizyjnych, a to budzi i wzmaga zainteresowanie. Powin­niśmy jednak zmierzać do tego, patrząc z punktu widzenia ekstraklasy i samych roz­grywek, że musimy dotrzeć do dużo większej liczby widzów. I takie medium czy sposób dystrybucji musimy wybierać. Nie może być sytuacji, że najlepszy mecz Legii z Lechem ogląda tylko 200 tysięcy ludzi. To się później przekłada i na zainteresowanie kibiców i na wysokość kontraktów reklamowych czy sponsorskich.  

 

Zapis całej rozmowy z prezesem Legii Warszawa Pawłem Kosmalą można przeczytać w sierpniowym wydaniu miesięcznika "Nasza Legia.

Polecamy

Komentarze (58)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.