Domyślne zdjęcie Legia.Net

Piątkowy trening poranny (aktaulizacja)

Marek Szabrański

Źródło: Legia.Net

29.06.2007 14:50

(akt. 22.12.2018 20:16)

Trenerzy <b>Jan Urban</b> i <b>Jacek Magiera</b> pojawili się na dzisiejszym treningu 20 minut wcześniej aby przygotować sprzęt sportowy dla zawodników czyli porozstawiać płotki służące do przeskakiwania, wytyczyć strefy boiska plastikowymi pachołkami, generalnie przygotować trening dla piłkarzy. Poranne zajęcia podobnie jak w dniach poprzednich rozpoczęły się od biegania wokół boiska. Po skończonych okrążeniach zawodnicy rozłożyli na murawie maty i zaczęli odpowiednimi ćwiczeniami wzmacniać mięśnie brzucha i grzbietu, po wykonaniu to których przeszli do treningów z piłkami. <br><br>- <a href=fotoreportaz.php?id=520 class=link>Fotoreportaż z treningu</a>
Na początek trener Urban zaordynował zawodnikom ćwiczenia polegające na pokonaniu skokiem czterech płotków z czego każdy następny był coraz wyższy, po przeskoczeniu przeszkód piłkarze musieli wbiec w pole karne i strzelić bramkę z dośrodkowania. Piłki do kolegów wrzucali zawodnicy ustawieni po bokach boiska, a po każdej "wrzutce" musieli biec na środek boiska gdzie czekały już na nich do przeskoczenia cztery płotki. - Dobre dośrodkowanie "Skuter" - chwalił prawidłowe zagranie trener. - Korzym nie czekaj z tą wrzutką aż Roger wbiegnie w pole karne, to on ma szukać tej piłki, nie ona jego. Panowie musicie dobrze wychodzić do piłki, i nie zastanawiać się długo tylko od razu strzelać na bramkę - tłumaczył legionistom "coach".
Po zakończeniu tego ćwiczenia, trener nakazał zawodnikom dwójkowe wyprowadzanie akcji i strzał na bramkę. I tak przez kilkanaście minut, piłkarze parami ze środka boiska wyprowadzali szybki atak kończony strzałem na bramkę pilnowaną przez Wojciecha Skabę i Jana Muchę. W ataku przeszkadzał im tylko jeden defensor. W dzisiejszym treningu nie brał udział Maciej Gostomski. - Maciek jest trochę podziębiony. Wczoraj miał 38 stopni gorączki. Dziś rano było już z nim lepiej, temperatura spadła mu do 37,6. Niedługo się wykuruje i będzie już normalnie ćwiczył z innymi - powiedział nam trener bramkarzy Krzysztof Dowhań.
Trening zakończył się meczem na boisku z wydzielonymi przez Jacka Magierę strefami. Trener Urban ponownie podzielił drużynę, tym razem na trzy zespoły. Zadaniem piłkarzy była szybka wymiana podań, przedostanie się na połowę przeciwnika, i oddanie z najdogodniejszej sytuacji strzału na bramkę. Ze strefy pola karnego gole można było zdobywać tylko głową lub po akcji z "klepki". Strzały na bramkę po indywidualnych akcjach oddawane mogły być tylko z dystansu. Przed rozejściem się po pokojach hotelowych, zawodnicy odbyli jeszcze serię ćwiczeń rozciągających.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.