News: CLJ: Legia awansowała do półfinałów

Piotr Kobierecki: Najlepiej, żeby piłkarze szli krok po kroku

Piotr Kamieniecki

Źródło: weszlo.com

01.07.2015 15:30

(akt. 04.01.2019 12:25)

Trener Piotr Kobierecki, opiekun mistrzów Polski Centralnej Ligi Juniorów, udzielił wywiadu serwisowi "Weszło". - Zainteresowanie rozgrywkami diametralnie wzrosło po wejściu przepisu, na mocy którego mistrzowie będą grali w UEFA Youth League. To sprawiło, że sukces w CLJ stał się priorytetowy. Wręcz wyjątkowo ważny. Po fazie zasadniczej polepszyła się też otoczka. Przeprowadzono super transmisję meczów, a do tego przy Łazienkowskiej była świetna oprawa kibicowska. To wszystko podnosi prestiż i potęguje rozwój - mówi szkoleniowiec.

Jak daleko jesteście od znalezienia tego złotego środka, jak przejść z juniora do seniora?


- CLJ i druga drużyna to jeden blok. Założenia i obciążenia są prawie identyczne. Dzięki temu przejście z CLJ do rezerw, czyli piłki dorosłej, jest płynne. Kolejny krok to ujednolicenie z pierwszym zespołem. Teraz trener drugiego zespołu, Krzysztof Dębek pojechał na obóz do Austrii z pierwszą drużyną, by zobaczyć, jak to wygląda od środka. Założenia i wymagania wobec zawodników w poszczególnych rocznikach mamy takie same. Wzorem jest sytuacja, kiedy ktoś przyjedzie na mecz i – nie patrząc na barwy – po stylu potrafi rozpoznać Legię.

 

Czyli?

 

- Nie chcę zdradzać szczegółów. Chodzi o całość – budowę akcji od obrony, przez przyspieszenie w środkowej strefie, aż po finalizację. Mamy tam schematy, ale dochodzi też kreatywność. Nie można jej zabijać. Zawodnicy muszą też myśleć niekonwencjonalnie.

 

Jeżeli taki – dajmy na to – Karbowy dostanie ofertę z Korony i zapyta cię o radę, to co odpowiesz? Lepiej, żeby najlepsi juniorzy w Polsce ogrywali się w słabszych drużynach Ekstraklasy czy szli krok po kroku w hierarchii klubowej?


- Najlepiej, żeby zaufali nam i szli krok po kroku. Lepiej tak niż, żeby potem mieli się cofać. Modelowy wzór to CLJ, drużyna rezerw i przejście do szerokiej kadry pierwszego zespołu. Mamy teraz przykład Michała Kopczyńskiego, który przeszedł podobną drogę, zebrał świetne recenzje za grę w Wigrach i teraz pojechał z pierwszym zespołem na obóz do Austrii. Na przykład w Herthcie poza zespołem U-19 mają drużynę U-23. Wtedy zawodnicy w pełni ukształtowani mogą wejść do pierwszego zespołu i sprostać wymaganiom piłki seniorskiej. Wielu młodych ma gorącą głowę, chcą grać na już, a potem życie ich weryfikuje. Najlepiej zaufać klubowi. Jakkolwiek spojrzeć – wielu zawodników zadebiutowało w tym sezonie.

 

Jaki masz kontakt z Bergiem?

 

- Nie mam kontaktu.

 

Żadnego?

 

- Żadnego. Oczywiście bywam na treningach pierwszego zespołu, ale osobiście kontaktu nie mamy.

 

A nie powinniście mieć?

 

- Do tej pory łącznikiem pomiędzy pierwszym zespołem a naszym blokiem był trener Magiera. Ja częściej rozmawiałem np. z Goncalo Feio.

Całą rozmowę z Kobiereckim można przeczytać na "Weszło" w tym miejscu

Polecamy

Komentarze (6)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.