News: Cafu dziś ma zjawić się w Warszawie, oczekiwany też obrońca

Piotr Mowlik: W Poznaniu obowiązywała zasada "Bij mistrza"

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy, przegladsportowy.pl

07.04.2017 11:27

(akt. 21.12.2018 15:20)

– Legia często była na topie, a przynajmniej do tego topu pretendowała, więc w Poznaniu obowiązywała zasada „bij mistrza!” No i była też zasada numer dwa: Lech może być słaby, ale pod warunkiem, że Legia jest jeszcze słabsza. Przynajmniej w tym bezpośrednim starciu – tłumaczy na łamach "Przeglądu Sportowego" były bramkarz Legii Warszawa i Lecha Poznań, Piotr Mowlik.

- Ja miałem 20 lat gdy byłem w Legii, a Lucjan Brychczy 37. Zawsze zwracałem się do niego per „Mistrzu”. Wkurzał się, kazał mówić sobie po imieniu, ale nie śmiałbym tak się zwracać do Mistrza. Wiem, że od 30 lat jestem związany z Wielkopolską, ale  prawdziwi kibice doceniają piłkarską klasę, której w niedzielę też nie powinno zabraknąć.


-  Kolejorza dopadła w lidze mała zadyszka, bo inaczej trudno to nazwać. Rok rozpoczął przecież imponująco; jak zaczął gonić, tak zdawało się, że zatrzyma się dopiero w czerwcu na samej górze. Organizmu się jednak nie oszuka, musi być słabszy moment. Teraz zespół potrzebuje impulsu, którym może być właśnie mecz z Legią. Niedzielne starcie może mieć wpływ na to, co stanie się później. Warto być wyżej w tabeli przed decydującą rozgrywką. To naprawdę może być kawał porządnego meczu. No bo kto ma najjaśniej błyszczeć w naszej lidze, jeśli nie taki Lech i nie taka Legia?

Polecamy

Komentarze (10)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.