News: Pogoń - Legia 0:3 - Trzy punkty, po trzech golach

Pogoń - Legia 0:3 - Trzy punkty, po trzech golach

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

22.10.2012 18:30

(akt. 14.12.2018 10:33)

Legia Warszawa wygrała 3:0 w Szczecinie z Pogonią. Dwie bramki dla legionistów zdobył świetnie dysponowany Danijel Ljuboja, a jedno trafienie dołożył Jakub Kosecki. To było niezwykle ważne spotkanie dla kibiców obu zespołów, którzy przyjaźnią się od wielu lat. Na trybunach panowała braterska atmosfera, a na boisku każda drużyna chciała jednak zdobyć trzy punkty. Fani spisali się na medal stwarzając naprawdę niepowtarzalną atmosferę. Po przerwie, do pierwszego składu stołecznej ekipy wrócił Michał Żewłakow. Na planu gry nie mógł pojawić się Artur Jędrzejczyk, który pauzował za kartki. Głównym zadaniem dla legijnej defensywy było powstrzymanie Ediego Andradiny, który mimo swojego wieku, nadal jest niezwykle groźnym graczem. Zapraszamy na pomeczowe materiały.

- Zapis relacji tekstowej "na żywo"
Pomeczowe komentarze trenerów
Pierwszy fotoreportaż z meczu
-Drugi fotoreportaż z meczu


Do spotkania przyjaźni ze szczecińską Pogonią Legia przystąpiła osłabiona brakiem pauzującegoza nadmiar żółtych kartek Artura Jędrzejczyka, ale za to do podstawowej jedenastki powrócił Michał Kucharczyk. Na ławce rezerwowych zasiadł Janusz Gol.


Już w trzeciej minucie spotkania bliski wyprowadzenia swojego zespołu na prowadzenie był kapitan Pogoni, Edi Andradina, ale dobrze poradził sobie Dusan Kuciak. W odpowiedzi pięknym strzałem z rzutu wolnego popisał się Danijel Ljuboja, lecz piłkę po rykoszecie nad poprzeczkę zdołał przenieść Radosław Janukiewicz. Bardzo groźnie pod bramką Legii zrobiło się w ósmej minucie. Kapitalnym podaniem Takafumiego Akahoshiego uruchomił Edi, Japończyk przelobował Kuciaka, ale piłkę z linii bramkowej zdołał wybić Inaki Astiz. W 15. minucie spotkania na prowadzenie wyszła jednak Legia. Po zbyt krótkim wybiciu piłki z pola karnego przez obrońców ze Szczecina dopadł do niej Jakub Rzeźniczak. Strzelił prosto w bramkarza, ale Radosław Janukiewicz postanowił zabawić się w Świętego Mikołaja. Wypuścił futbolówkę wprost pod nogi Danijela Ljuboi, a Serb nie miał najmniejszych kłopotów ze skierowaniem jej do siatki.


Sześć minut później było już 0:2. Świetne podanie za plecy obrońców posłał Ljuboja. Miroslav Radović po ograniu obrońcy oddał strzał, piłkę nogą sparował Janukiewicz, ale wobec dobitki Jakuba Koseckiego był już bezradny. Od tego momentu legioniści mogli spokojnie kontrolować przebieg spotkania. W ich grze imponował szczególnie wysoki pressing. W 29. minucie mogło zrobić się 0:3, ale uderzenie Ljuboi z rzutu wolnego okazało się minimalnie niecelne. 420 sekund później dobrze do Radovicia zagrywał Kucharczyk, lecz Serb z piętnastu metrów nie zdołał trafić w bramkę. Do końca pierwszej połowy nic się już nie zmieniło i Legia zeszła do szatni, prowadząc 2:0.


W przerwie trener Jan Urban nie zdecydował się dokonać żadnej zmiany. Już na samym początku drugiej części meczu kolejną kiepską interwencją przypomniał o sobie Janukiewicz, ale tym razem udało mu się chwycić odbitą od klatki piersiowej po strzale Ljuboi piłkę. W 52. minucie oko w oko z Kuciakiem stanął Frączczak, ale Kuciak sparował nogami uderzenie byłego gracza Legii. Pięć minut później runęły chyba wszelkie nadzieje Pogoni na dobry wynik. Przy linii bocznej szarżującego Kucharczyka faulował Maciej Dąbrowski, a że miał już na koncie żółtą kartkę, sędzia odesłał go do szatni. Za chwilę szczecinianie mieli jednak okazję do zdobycia kontaktowej bramki. Piłkę głową uderzył Edi, a ta trafiła w poprzeczkę. Dziwny był w tej sytuacji stoicki spokój Kuciaka, który nawet nie wyciągnął rąk w kierunku spadającej tuż za jego plecy futbolówki. W odpowiedzi w pole karne wjechał Kosecki, ale jego podania nie zdołał wykończyć żaden z partnerów.

W 62. minucie niezdecydowanie szczecińskiej defensywy próbował wykorzystać Radović, ale jego mierzony strzał zdołał odbić na rzut rożny bramkarz Pogoni. Legioniści szukali kolejnych trafień, co i rusz niemiłosiernie i z ogromną łatwością mijając defensorów ze Szczecina, ale nie potrafili znaleźć sposobu na skierowanie piłki do siatki. Brakowało wykończenia. W 78. minucie z boiska wyleciał kolejny zawodnik Pogoni. Tym razem padło na Hernaniego, który sfaulował Jakuba Wawrzyniaka i obejrzał drugi żółty kartonik. Legioniści zdołali wykorzystać przewagę. W 86. minucie prostopadłą piłkę zagrał Kosecki, doszedł do niej Ljuboja i posłał obok bezradnego i bardzo słabo grającego Janukiewicza. Do końca meczu rezultat nie uległ już jednak zmianie i w meczu przyjaźni Legia wygrała w Szczecinie z Pogonią 3:0, wracając na pozycję lidera T-Mobile Ekstraklasy. 

 

Autor: Emil Kopański

 

Pogoń Szczecin - Legia Warszawa 0:3 (0:2)

16 min. (0:1) Danijel Ljuboja
21 min. (0:2) Jakub Kosecki
85 min. (0:3) Danijel Ljuboja


Żółte kartki:
Golla, Dąbrowski, Hernani, Rogalski - Wawrzyniak, Astiz


Czerwone kartki: 
Dąbrowski  (za dwie żółte, 57. min.), Hernani (za dwie żółte, 78. min.)


Pogoń: Janukiewicz - Hricko, Hernani, Dąbrowski, Pietruszka - Frączczak, Rogalski, Golla (62' Noll), Akahoshi, Kolendowicz (72' Wiśniewski) - Andradina (83' Szałek).


Legia: Kuciak - Rzeźniczak, Żewłakow, Astiz, Wawrzyniak (81' Suler) - Kucharczyk (66' Salinas), Vrdoljak, Łukasik (73' Furman), Kosecki - Radović - Ljuboja. 

Polecamy

Komentarze (594)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.