Domyślne zdjęcie Legia.Net

Polska - San Marino 5:0

Marcin Szymczyk

Źródło:

02.04.2003 22:07

(akt. 03.01.2019 18:13)

Tym razem orły Janasa nie zawiodły i pewnie wygrały 5:0. Czasem tak bywa, że poprzez urazy, szansę gry dostają zawodnicy lepsi i tak było tym razem. Kontuzjowanego Piotra Świerczewskiego zastąpił na pozycju rozgrywającego Mirosław Szymkowiak i zagrał kapitalnie. Swoją dobrą grę uwieńczył piękną bramką po strzale z dystansu na 1:0. Na drugiego gola przyszło czekać kibicom przeszło 20 minut. Potężnym strzałem z pierwszej piłki popisał się Kamil Kosowski i 2:0. Tak skończyła się pierwsza połowa meczu. Druga wyglądała podobnie - Polacy atakowali, zaś San Marino broniło całą drużyną. Na 3:0 podwyższył Marcin Kuźba po akcji całego zespołu. Czwarty gol był dziełem Bartosza Karwana. U byłego legionisty widać było brak ogrania, ale momentami przypominał zawodnika z czasów gry na Łazienkowskiej. Już w przedłużonym czasie gry zwycięstwo przypięczętował Marcin Kuźba. Jeśli kogoś w tym meczu wyróżnić to z pewnością Zielińskiego, Szymkowiaka i Kosowskiego. Jacek Zieliński królował na własnej połowie, wygrał wszystkie pojedynki główkowe. Gra godna kapitana. Szymkowiak sprawdził się jako lider reprezentacji. Ładne podania zarówno te prostopadłe jak i krosowe. Strzału z dystansu, stałe fragmenty - reprezentacja może mieć z niego pożytek. Kosowski już nie taki dynamiczny jak trz dni temu, ale większość jego zagrań siało popłoch w obronie gości. Ogólnie mecz poprawny, choć nadal za dużo tzw. gry na aferę, a za mało podań z pierwszej piłki.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.