Pomeczowe wypowiedzi

fot. Piotr Kucza / FotoPyK

Radosław Cierzniak - Najważniejsze, że zrobiliśmy krok do przodu. Było dużo mankamentów w naszej grze, ale ja dzisiaj widziałem też pozytywne rzeczy. To, czego trener oczekuje: spokój z tyłu, rozegranie, stworzyliśmy kilka sytuacji, które przede wszystkim wykorzystaliśmy. To też jest bardzo ważne. Bardzo się cieszę. Oczywiście to dopiero pierwszy krok, ale super było wejście w mecz, jak i poziom naszego zaangażowania. Nie było mowy o jakimkolwiek lekceważeniu, a takich meczów nie gra się łatwo. Idziemy znowu do przodu. Tak jak powiedziałem, najważniejsze, że nie zlekceważyliśmy rywala. Tak oczywiście powinno być, ale nie zawsze jest, wystarczy spojrzeć na inne zespoły, które tutaj przyjeżdżały.

- Jako bramkarzowi, w tych warunkach nie było mi łatwo. Wiatr potrafił zrobić psikusa. Za dużo interwencji nie miałem, ale bronienie kilka strzałów i gra od tyłu były pewnymi nagrodami.

Armando Sadiku - W Bytowie, tak jak i w każdym innym miejscu, dałem z siebie wszystko. Zawsze staram się tak podchodzic do meczów. Może na początku nie wszystko wychodziło, gdyż miałem problem z aklimatyzacją. Teraz jest już jednak lepiej. Cieszę się, że strzeliłem dzisiaj dwa gole, które przybliżyły nas do półfinału Pucharu Polski. Czy miałem okazję grać kiedyś na stadionie, gdzie zrobiło sie tak ciemno, bo była awaria światła? Tak - dwa razy. W Bytowie światło dość szybko zostało włączone, więc to nie był problem.