Pomeczowe wypowiedzi

Marcin Komorowski - Bardzo się cieszę, że trener dał mi szansę gry, że asystowałem, że wygraliśmy. Kuba Rzeźniczak bardzo się dobrze prezentuje na prawej stronie i chyba podświadomie chciałem mu dorównać. Pierwsza część meczu bardzo dobra, w szybkim tempie. Drga słaba, nie mogliśmy się dłużej utrzymać przy piłce, gra była szarpana, mnożyły się straty. Musimy to przeanalizować i wyeliminować szybko błędy. Fajnie, że nie straciliśmy dziś gola, znów jesteśmy najskuteczniejszą defensywą w lidze

Marcin Nowacki – Legia wyszła mocno zdeterminowana, było to widać od początku meczu. Przycisnęli nas i szybko straciliśmy bramkę. Taki gol ułożył trochę losy spotkania. Bramka przed przerwą nas dobiła, 0:2 z Legią w Warszawie ciężko jest dorobić. Choć druga połowa pokazała, że można z nimi grać. Mieliśmy poprzeczkę, Janosza minimalnie chybił. Zabrakło więc też szczęścia.

Piotr Stawarczyk – Przyznaję się, że chciałem dograć do jednego z kolegów w polu karnym, a trafiłem w poprzeczkę. Niewiele zabrakło, a zdobyłbym bramkę. Przegraliśmy zasłużenie, za późno się odkryliśmy, postawiliśmy na atak. Legia nam narzuciła takie warunki gry, z którymi za bardzo nie mogliśmy sobie poradzić. Konsekwencją tego były dwie stracona bramki. Po zmianie stron coś próbowaliśmy, ale nic nie chciało wpaść do siatki.