Popołudniowe zajęcia z piłkami

W gierce na skróconym polu gry nie wziął udziału Guilherme, dla którego były to pierwsze zajęcia po tym jak wysiadł z samolotu oraz zgodnie z założeniami Vamara Sanogo. Dla niego jeszcze za wcześnie na grę kontaktową. Nie było też Tomasza Jodłowca, który dopiero wraca do ćwiczeń po urazie. Tempo akcji było szybkie, wiele zagrań mogło się podobać. Po niektórych ręce same składały się do oklasków jak po trafieniu Macieja Dąbrowskiego, który przymierzył przy dalszym słupku.

Na koniec zajęć była zabawa w stylu „raz, dwa, trzy – Baba Jaga patrzy”. Po jednej stronie boiska stanęli piłkarze, po drugiej trenerzy. Na pierwszy gwizdek wszyscy ruszali z pikami w kierunku szkoleniowców. Na drugi gwizdek trzeba było się zatrzymać razem z piłką. Ten kto się ruszał wracał na początek. Wygrywał ten, kto dotarł do trenerów i w nagrodę mógł zakończyć trening.

Kolejne zajęcia zostały zaplanowane na czwartek.