Popołudniowy trening Legii pod znakiem taktyki

Z pełnymi obciążeniami pracował Mattias Johansson, który dzień wcześniej ćwiczył indywidualnie. Natomiast Maik Nawrocki tym razem pozostał na siłowni i w gabinetach fizjoterapeutów. 

Głównym elementem treningu była taktyka, ale mimo to nie brakowało szybkiej gry i ostrych starć. Ucierpieli m.in. Mateusz Wieteska i Lirim Kastrati, ale po interwencji medyków obaj wrócili na boisko. Drużyna cały czas ćwiczyła w ustawieniu z trójką obrońców. Składy wyglądały następująco:

Zieloni: Tobiasz - Johansson, Charatin, Rose - Kastrati, Josue, Slisz, Kostorz - Włodarczyk, Pekhart, Lopes

Szarzy: Miszta - Jędrzejczyk, Wieteska, Hołownia - Skibicki, Martins, Ciepiela, Ribeiro - Luquinhas, Emreli, Muci

Na koniec, zgodnie z zapowiedziami, miał miejsce trening indywidualny. Legioniści zostali podzieleni na trzy grupy, które ćwiczyły z asystentami. Nad rzutami wolnymi pracowali Andre Martins i Josue, zaś dośrodkowania z bocznych sektorów kończyli Lindsay Rose, Artur Jędrzejczyk, Mateusz Wieteska, Mateusz Hołownia, Tomas Pekhart i Rafael Lopes. Piłki z bocznych sektorów dogrywali im Yuri Ribeiro i trener Marek Gołębiewski. Nad wykończeniem akcji pracował z Mahirem Emrelim, Kacprem Kostorzem i Szymonem Włodarczykiem asystent trenera Przemysław Małecki. Po chwili dołączyli do tej grupy Luquinhas i Ernest Muci. Z kolei Alessio di Petrillo ćwiczył z Bartoszem Sliszem, Bartłomiejem Ciepielą i Ihorem Charatinem. Swoją grupę zawodników miał też Inaki Astiz - byli w niej Johansson, Kastrati i Skibicki.