News: Poranny trening grupowy

Poranny trening grupowy

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

26.06.2014 14:30

(akt. 13.12.2018 18:35)

Na czwartek zaplanowano dwa treningi – piłkarze zostali jednak podzieleni na grupy. Rano, o godzinie 10:30 na boisku „Madryt” przy hotelu Mistral Sport zameldowało się w sumie piętnastu zawodników, w tym trzech bramkarzy. Legioniści ćwiczyli przez niecałe dwie godziny. Sporo czasu zostało poświęcone na indywidualną pracę z graczami. O 15:30 na murawę wybiegną pozostali. Poniżej zdjęcia oraz materiał wideo z treningu.

W porannej grupie ćwiczyli głównie ci, którzy zagrali w pierwszej połowie środowego spotkania z Atlantasem Kłajpeda. Na boisku zameldowali się: Tomasz Brzyski, Inaki Astiz, Jakub Rzeźniczak, Helio Pinto, Michał Kucharczyk, Miroslav Radović, Ondrej Duda, Robert Bartczak, Michał Żyro oraz Arkadiusz Piech, który już normalnie trenował z zespołem. Napastnik nieźle wyglądał w trakcie treningu strzeleckiego.


Zajęcia rozpoczęły się od rozgrzewki zawodników z Cesarem Sanjuanem. Potem gracze wykonywali różne ćwiczenia z piłką w parach. Przez dłuższy czas legioniści wymieniali krótkie podania. Nie zabrakło też „dziadka”,  w którym udział brał także Henning Berg. W tym czasie całe bramkarskie trio wziął już w obroty Krzysztof Dowhań. Po ponad 50 minutach pracy z legijnym specem, Dusan Kuciak, Konrad Jałocha i Łukasz Budziłek wyglądali na lekko zasapanych, ale widać było, że doceniają porządny trening.


Zajęcia były poświęcone głównie ćwiczeniom indywidualnym. Astiz i Rzeźniczak ćwiczyli wybijanie z pola karnego dośrodkowań głową. Piłki w „szesnastkę” dogrywali Berg i Bartczak. Po kilkunastu próbach, stoperzy mieli już za zadanie trafić do siatki. W innym miejscu na boisku  pozycję najlepszą do uderzeń głową ćwiczyli Pinto, Duda, Radović i Żyro, który był często chwalony przez Paco. Grę w trójkącie ćwiczyli za to Brzyski i Jodłowiec, którym w ćwiczeniach pomagał Sokołowski.


Później przyszedł czas na wykańczanie dośrodkowań, które ponownie wykonywali norweski szkoleniowiec Legii i skrzydłowy rezerw. Dobrze prezentował się wspomniany już Piech, który pod koniec zajęć poczuł się na tyle pewnie, że starał się nawet uderzać przewrotką. Z odpowiedniej strony prezentowali się również broniący bramkarze. – Mocniej nie możesz? – zapytał się w pewnym momencie Kuciak jednego z kolegów, który oddał lekki strzał i nie sprawił kłopotów Słowakowi. W tym samym czasie, ale po drugiej stronie boiska, Astiz i Rzeźniczak ćwiczyli długie podania po przekątnej boiska. Z kolei Brzyski najpierw miał za zadanie rozegrać piłkę po przyjęciu, a następnie musiał być przeszkodą nie do przejścia dla Paco, który próbował mijać  doświadczonego defensora.


O 12:30 legioniści zjedli obiad. Kolejne zajęcia, ale dla drugiej grupy zaplanowano na 15:30.  

Polecamy

Komentarze (32)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.