Domyślne zdjęcie Legia.Net

Porażka Młodej Legii

Jakub Grzeszkowski

Źródło: Legia.Net

22.11.2008 14:12

(akt. 18.12.2018 15:34)

Dziś w samo południe drużyna Młodej Legii podejmowała przy Łazienkowskiej rezerwy Ruchu Chorzów. Legioniści mimo ambitnej gry ulegli rywalom 0:2. Bramki dla "Niebieskich" zdobyli <b>Marcin Sobczak</b> w 63. minucie oraz <b>Paweł Lesik</b> w 83. minucie spotkania. Tym razem w barwach Legii wystąpili sami Polacy. Poniżej szersza relacja z meczu.
Legia - Osuch - Tomczyk, Lewandowski (46' Ściebura), Świdzikowski, Okpara (46' Kosecki) - Zbozień, Koziara, Jezierski (78' Wasikowski), Małkowski (73' Banasiak), Kamiński (64' Barski) - Mikołajczak Ruch: Struski - Babiarz, Kieruzel, Szczypior, Trzmielewski - Korzeniowski, Jarecki (73' Lesik) , Czaicki, Haftkowski - Sobczak, Flis (79' Szubert)
W meczu XV kolejki Młodej Ekstraklasy, legioniści podejmowali lidera tabeli, Ruch Chorzów. Od początku spotkania aktywniejsi byli warszawianie. Widać to było m.in. po jednej z akcji, w której Legia wywalczyła rzut rożny. Po dośrodkowaniu piłki przez Daniela Jezierskiego strzał na bramkę oddał Mikołajczak. Uderzenie młodego pomocnika zostało jednak zablokowane przez obrońców. Futbolówka trafiła wprost pod nogi Patryka Kamińskiego, który dośrodkował, ale żaden z kolegów nie wykończył akcji. Ruch odpowiedział szybką kontrą, po której strzał na bramkę „Wojskowych” oddał Bartosz Flis. Młody bramkarz Legii zdołał wybić piłkę na rzut rożny. Kilka minut później legioniści przeprowadzili składną akcję, po której dobrze dysponowany tego dnia, Kamiński, został sfaulowany przed polem karnym przeciwnika. Po dośrodkowaniu w pole karne najwyżej do piłki wyskoczył Patryk Koziara, jednak i on nie potrafił oddać strzału. Wszelkie ataki chorzowian kończyły się na defensywie Legii. Wszystko dzięki pewnej i zdecydowanej grze młodych zawodników z Warszawy. Podopieczni Piotra Strejlaua co i raz atakowali bramkę strzeżoną przez Mateusza Struskiego jednak podobnie jak w poprzednich meczach, strzały te były słabe lub bardzo nie celne. Tuż przed przerwą bliski szczęścia był aktywny tego dnia Patryk Koziara, który w 40 minucie strzałem z dalszej odległości chciał zaskoczyć bramkarza gości. Do przerwy po wyrównanej grze był remis 0:0.
W drugiej części spotkania na placu pojawił się Jakub Kosecki. Wniósł on nieco ożywienia w poczynania „Wojskowych”. Podobnie jak koledzy szukał swego szczęścia,ale za każdym razem górą był golkiper chorzowian. Legioniści jednak nie przestawali atakować. Duże słowa uznania należą się Radosławowi Mikołajczakowi, który raz po raz zatrzymywany był w sposób nieprzepisowy przez graczy z Chorzowa. Na lewej stronie dobrze radził sobie Jezierski, który podobnie jak Mikołajczak dośrodkowywał piłkę w pole karne. Podobnie jak w poprzednich akcjach brakowało wykończenia. Po godzinie gry do ofensywy przeszli podopieczni Ireneusza Psykały. Szczególnie groźne były strzały Bartosza Flisa i Marcina Sobczaka. Na posterunku stal jednak Cezary Osuch,który kapitalnie interweniował przy strzałach chorzowian. Kolejna akcja Ruchu przyniosła jednak bramkę. Tym razem Sobczak wykorzystał zamieszanie w polu karnym legionistów i mocnym strzałem pokonał bramkarza Legii. Po stracie gola Legia próbowała wyrównać. W doskonałej sytuacji znalazł się Daniel Jezierski, ale oddał strzał wprost w Struskiego. Bramkarz Ruchu wybił piłkę pod nogi Mikołajczaka, który silnym strzałem trafił w słupek. Grający va banque legioniści nieco odpuścili w defensywie czego efektem były groźne akcje graczy ze Śląska. Niestety dobrze spisujący się w bramce, Cezary Osuch musiał wkrótce po raz drugi wyciągać piłkę z siatki. W 83 minucie precyzyjnym strzałem popisał się, wprowadzony w drugiej części spotkania Paweł Lesik. To wyraźnie zdeprymowało młodych zawodników Legii, którzy nie atakowali już z taką ambicją jak wcześniej. Do końca spotkania wynik się nie zmienił. Legia po dwóch błędach obrony przegrała 0:2 z Ruchem Chorzów. Trzy punkty wywalczone na Łazienkowskiej dają tym samym tytuł mistrza jesieni dla podopiecznych Ireneusza Psykały.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.