Domyślne zdjęcie Legia.Net

Porażka rezerw

Marcin Gołębiewski

Źródło:

02.10.2005 14:39

(akt. 27.12.2018 13:06)

Dwie żółte a w konsekwencji czerwona kartka dla <b>Kuby Rzeźniczaka</b>. Fatalna gra <b>Aleksandara Vukovica, Marcina Klatta, Pawła Kaczorowskiego</b> oraz <b>Dariusza Zjawińskiego</b>. Tyle można w skrócie powiedzieć o dzisiejszej porażce rezerw Legii ze Zniczem Pruszków 0:1. To już czwarta porażka Legii II w obecnym sezonie.
Legia II w składzie której zagrało kilku zawodników z pierwszej drużyny nie poradziła sobie na własnym boisku ze słabym Zniczem Pruszków, dla którego był to pierwszy wygrany mecz na wyjeździe w obecnym sezonie (poprzednie trzy zakończyły się porażką Znicza). Pierwsza połowa meczu stała na bardzo niskim poziomie a akcji pod bramką było jak na lekarstwo. Niepewnie bronił Kamil Ryłka, niepewni byli także obrońcy. Już w 12 minucie meczu za niepotrzebny ostry wślizg żółtą kartką ukarany został Rzeźniczak. W środku pola brakiem pomysłu na grę wyróżniał się Alekandar Vuković strzały z dystansu, jedyny pomysł legionistów na zdobycie gola, były bardzo niecelne. W drugiej połowie nic się nie zmieniło. Jedyne zagrożenie bramki to nadal strzały Djokovica zza pola karnego. Niestety żaden z nich nie przyniósł zagrożenia pod bramką rywala. Już w 55 minucie meczu drugą żółtą a w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został Jakub Rzeźniczak. Na szczęście dla młodego obrońcy Legii była to dopiero druga i trzecia kartka w lidze i Rzeźniczak może być brany pod uwagę przy ustalaniu składu na mecz z Wisłą Płock. Od tego momentu Legia II już zupełnie nie miała pomysłu na grę, co skrzętnie wykorzystali rywale. W 60 minucie były legionista Rafał Dębiński (trzy mecze w kadrze pierwszego zespołu w sezonie 1999/2000) po minięciu obrońców i strzale po ziemi w długi róg zdobył bramkę dla Znicza. Jak się później okazało jednyną w tym spotkaniu. W 70 minucie gry na boisku za Vukovica pojawia się Ahmed Ghanem. Egipcjanin wniósł sporo ożywienia w ataki Legii. Przeprowadziła sporo rajdów wzdłuż bocznej linii i kilkakrotnie bardzo dobrze dośrodkował. Widać było, że to zawodnik, który zasługuje na szansę gry w pierwszej drużynie. Na tle swoich kolegów był z pewnością lepszy przynajmniej o dwie klasy rozgrywkowe. Niestety to jedyna dobra rzecz, o której można napisać po tym meczu. W 85 minucie mało brakowało, żeby Kamil Ryłka zobaczył czerwoną kartką. Młody bramkarz Legii interweniował poza polem karnym na szczęście sędzia nie zauważył błędu golkipera Legii. W tej sytuacji Legia może mówić o wielkim szczęściu. Mało brakowało a w meczu z Wisłą Płock na ławce rezerwowych mogło zabraknąć bramkarza (dwaj bramkarze Jan Mucha i Łukasz Zaremba otrzymali czerwone kartki w poprzednim meczu rezerw i zostali zawieszeni na dwa spotkania). Legia II po słabym meczu przegrała ze Zniczem Pruszków 0:1 i z 6 punktami na koncie zajmuje 14 miejsce w tabeli III ligi. Spotkanie na bocznym boisku stadionu przy Łazienkowskiej obserwowało około 150 widzów w tym 10 kibiców Znicza.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.