Domyślne zdjęcie Legia.Net

Porażka z Danią

Źródło:

20.11.2002 23:42

(akt. 31.12.2018 17:06)

Polska przegrała z Danią 0:2 (0:1) w towarzyskim meczu piłkarskim, który rozegrany został w środę w Kopenhadze. Bramki - Jon Dahl Tomasson (22), Thomas Roell Larsen (72). Sędziował Ruud Bossen (Holandia). Widzów 15 300. Składy: Dania: Peter Skov-Jensen; Thomas Helveg, Rene Henriksen,Martin Albrechtsen, Niclas Jensen, Dennis Rommedahl (80-Michael Johansen), Christian Poulsen (46-Thomas Roell Larsen), Thomas Gravesen, Martin Joergensen (69-Jan Michaelsen) , Jon Dahl Tomasson, Ebbe Sand (46-Jesper Groenkjaer). Polska: Jerzy Dudek; Marcin Baszczyński, Radosław Kałużny,Jacek Bąk, Krzysztof Ratajczyk, Roman Dąbrowski (63-Paweł Kaczorowski), Piotr Świerczewski, Mariusz Kukiełka (74-Marcin Wasilewski), Kamil Kosowski, Maciej Żurawski (74-Marcin Kuźba), Emmanuel Olisadebe (60-Andrzej Niedzielan). Trener polskiej reprezentacji Zbigniew Boniek zaczął w nieco eksperymentalnym składzie. Na boisko wyszli m.in. debiutant Marcin Baszczyński i powracający po wielu latach do narodowej drużyny Roman Dąbrowski. Z opaską kapitana polskiego zespołu wyszedł Piotr Świerczewski, który nie był powoływany od finałów mistrzostw świata. W pierwszych minutach żadna ze stron nie przejęła inicjatywy. Polacy przyjmowali rywali na swojej połowie, czekając na dogodną sytuację do wyprowadzenie kontrataku. Dobrze spisywała się polska obrona, która nie pozwalała Duńczykom podejść zbyt blisko do bramki Jerzego Dudka. Zdecydowanym filarem defensywy gości był Jacek Bąk. Sytuacja taka nie trwała jednak długo. W 20. minucie Duńczycy po raz pierwszy poważnie zagrozili polskie bramce, jednak podopieczni Zbigniewa Bońka zdołali wybronić się w zamieszaniu na polu karnym. Dwie minuty później polska drużyna nie miała już tyle szczęścia - piłkę za linią środkową otrzymał Jon Dahl Tomasson, który umknął polski obrońcom, minął Dudka i umieścił piłkę w pustej bramce. Po stracie gola Polacy próbowali groźniej zaatakować gospodarzy, ale akcje Romana Dąbrowskiego, Kamila Kosowskiego i Emmanuela Olisadebe nie przynosiły skutku. Duńczycy praktycznie opanowali środek boiska, spokojnie rozgrywali piłkę i kontrolowali przebieg wydarzeń. Tuż po przerwie znów groźnie zaatakowali piłkarze Danii. Bezkarnie prawą stroną rozegrał Martin Joergensen, który podał do Tomassona, a ten z najbliższej odległości nie trafił do polskiej bramki. Kilkanaście minut później Rommedahl wystawił piłkę Joergensonowi, który minimalnie przestrzelił. W tym czasie Polacy tylko raz próbowali zagrozić bramce rywali, ale mocny strzał z daleka Dąbrowskiego poszybował tuż nad duńską bramką. W miarę upływu czasu Polacy grali coraz bardziej bezradnie, co wykorzystali Duńczycy. W 72. minucie przeprowadzili składną akcję, piłkę dostał Thomas Roell Larsen, który znalazła się w sytuacji sam na sam z Dudkiem i nie zmarnował tej okazji. Po kolejnych dziewięciu minutach mogło być 3:0, ale Tomasson, który znalazł się sam przed polskim bramkarzem, nie wykorzystał sytuacji. Tym razem polski bramkarz nie dał się zaskoczyć. Prowadzona przez Zbigniewa Bońka reprezentacja przegrała drugi mecz. W czasie spotkania w Kopenhadze na trybunach powiewał transparent "Boniek trenerem, Polska outsiderem".

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.