Domyślne zdjęcie Legia.Net

Potknięcia faworytów, horror w Krakowie

PAP

Źródło:

11.04.2005 16:13

(akt. 29.12.2018 05:04)

Po przerwie spowodowanej meczami reprezentacji Polski w eliminacjach mistrzostw świata i śmiercią Jana Pawła II, w sobotę piłkarze Idea Ekstraklasy powrócili na boiska.
Mecze poprzedziły modlitwy i chwile ciszy w hołdzie Ojcu Świętemu, a na znak żałoby piłkarze grali z czarnymi opaskami. Kolejny mecz bez porażki w tym sezonie zanotowała prowadząca w tabeli Wisła Kraków. Mistrz Polski zremisował w Płocku z tamtejszą Wisłą 1:1 i jest jedyną niepokonaną w obecnych rozgrywkach drużyną. Wiślacy, którzy spotkanie ligowe po raz ostatni przegrali 24 października 2003 roku (2:3 z Odrą Wodzisław Śl.), prowadzili po golu Macieja Żurawskiego w 36. minucie. Napastnik Wisły zdobył 15. bramkę w rozgrywkach i w tabeli strzelców ustępuje jedynie swojemu klubowemu koledze Tomaszowi Frankowskiemu (20 goli). Całą drugą połowę krakowski zespół grał jednak w osłabieniu, bo tuż przed przerwą drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką został ukarany Arkadiusz Głowacki. W 62. minucie wyrównał najlepszy strzelec płocczan Ireneusz Jeleń. Co ciekawe był to pierwszy wyjazdowy mecz w tym sezonie, którego "Biała Gwiazda" nie wygrała. Obecnie podopieczni trenera Wernera Liczki mają 42 punkty i o dziesięć wyprzedzają Legię Warszawa, która rozegrała jednak o jeden mecz więcej. W niedzielę ekipa ze stolicy przegrała w Krakowie z Cracovią 0:1. Decydujące dla losów tego spotkania wydarzenia miały miejsce już w doliczonym przez sędziego czasie gry. Najpierw w 93. minucie kapitan gości Łukasz Surma nie wykorzystał rzutu karnego (jego strzał w środek bramki bez trudu obronił Marcin Cabaj), a po chwili błąd bramkarza Legii Artura Boruca wykorzystał Marcin Bojarski i zdobył gola na wagę trzech punktów. Bojarski po chwili radości ukląkł przy linii bocznej boiska, przeżegnał się i zaprezentował koszulkę z napisem "Dziękujemy za wszystko Ojcze Święty". 11 punktów do Wisły traci Groclin Grodzisk Wlkp., który w sobotę uległ w Szczecinie Pogoni 0:1. Jedyna bramka padła w 86. minucie gry po samobójczym strzale czeskiego obrońcy Radima Sablika. Od 36. minuty goście grali w dziesięciu, gdyż czerwoną kartkę za uderzenie Krzysztofa Michalskiego otrzymał Serb Sasza Cilinszek. Szczecinianie zdobyli pierwsze punkty w rundzie wiosennej, a ekipa z Wielkopolski przegrała drugi mecz z rzędu. Radim Sablik nie był w 17. kolejce jedynym zawodnikiem, którego niefortunna interwencja i samobójcza bramka zadecydowała o wyniku meczu. Pecha miał również bramkarz Lecha Poznań Waldemar Piątek. W 62. minucie wyjazdowego spotkania z Amicą Wronki, po strzale Czecha Jaroslava Simra, piłka najpierw odbiła się od poprzeczki, a następnie od pleców Piątka i wpadła do bramki. Ta sytuacja przesądziła o zwycięstwie Amiki 1:0. Poznaniacy wiosną nie zdobyli jeszcze punktu. Samobójcze trafienie Łukasza Wijasa (syna byłego reprezentanta Polski - Jerzego) w 72. minucie gry zadecydowało o porażce GKS Katowice z Polonią Warszawa 2:3. To pierwsza wyjazdowa wygrana Polonii w tym sezonie. "Czarne Koszule" po zwycięstwie w Katowicach oddaliły się od strefy spadkowej, zajmują obecnie w tabeli siódmą pozycję. Katowiczanie, którzy doznali już 12. porażki w rozgrywkach, z dorobkiem ośmiu punktów zamykają tabelę. Wysokiej porażki na własnym stadionie z Górnikiem Łęczna doznali piłkarze Odry Wodzisław Śl. Goście wygrali aż 5:0, prowadząc już do przerwy 4:0. Górnicy w ośmiu poprzednich wyjazdowych spotkaniach w bieżących rozgrywkach zdobyli tylko jeden punkt. Po raz pierwszy wygrali w Wodzisławiu i oddalili się od strefy spadkowej. Za Odrą w ligowej tabeli są obecnie tylko Lech Poznań i GKS Katowice. W sobotnim meczu Zagłębie Lubin zremisowało z Górnikiem Zabrze 1:1. To trzeci remis Zagłębia w trzecim wiosennym występie przed własną publicznością. W Lubinie też nie obyło się bez gola samobójczego, a piłkę do własnej bramki w 41. minucie gry skierował brazylijski obrońca gości Felipe. Wyrównał w drugiej połowie Michał Chałbiński. W siedmiu spotkaniach 17. kolejki Idea Ekstraklasy padło 17 goli, w tym cztery samobójcze. Sędziowie ukarali piłkarzy 31 żółtymi i dwiema czerwonymi kartkami. Stadiony odwiedziło ok. 42 tysiące widzów.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.