News: Prezes spotkał się z trenerami i piłkarzami

Prezes spotkał się z trenerami i piłkarzami

Paweł Korzeniowski

Źródło: Gazeta Wyborcza, Super Express, Fakt

15.04.2015 08:07

(akt. 08.12.2018 01:08)

Jak informowaliśmy wczoraj, porażka w lidze z Lechią sprawiła, że prezes Bogusław Leśnodorski postanowił spotkać się z kluczowymi pracownikami klubu - w poniedziałek z trenerami, we wtorek zaś z zawodnikami - informuje dzisiejsza Gazeta Wybrocza. O czym była mowa? – Przede wszystkim nie wezwałem nikogo na dywanik. Nie nazywajmy tego tak. Po prostu się spotkaliśmy i porozmawialiśmy jak dorośli ludzie. Nie dopisujmy do tego żadnej ideologii – mówi Leśnodorski.

Jaki był temat spotkania – prezes nie wyjaśnił. – Czasami się spotykamy. Może nieregularnie, ale jak jest o czym rozmawiać, to rozmawiamy. Tak to funkcjonuje chyba w każdym klubie – mówił tylko ogólnikowo. Nikt w klubie przebiegu tych spotkań oficjalnie komentować nie chce - mówił dla "Gazety Wyborczej"


- Bądźmy poważni. Nie było żadnego ultimatum dla drużyny. Wiadomo, że wszyscy w klubie jesteśmy wkurzeni ostatnimi wynikami i grą zespołu, ale rolą ludzi odpowiedzialnych jest oddzielenie kibicowskich emocji od racjonalnego działania. Trener Henning Berg ma nasze pełne zaufanie. W Legii nikt się nie ogląda na sukcesy osiągnięte w poprzednim sezonie. Liczy się to co tu i teraz. Walka, zaangażowanie i zwycięstwa - oznajmił szef mistrzów Polski na łamach "Super Expressu".


- Panowie, to jest Legia. Tutaj pewne sprawy są nie do zaakceptowania. Ten klub i to miejsce zobowiązuje do innych standardów - relacjonuje to co powiedział piłkarzom prezes dziennik "Fakt".


Nieoficjalnie wiadomo jednak, że od prezesa dostało się zarówno trenerom, współpracownikom, jak i piłkarzom. Leśnodorski o tym, co dzieje się na boisku, mówił niewiele, ale zaznaczał, że Legia nie walczy jak drużyna. Wszyscy usłyszeli, że jeśli nie wrócą na odpowiednią drogę, to zostaną wyciągnięte konsekwencje. Jakie? O karach finansowych nie było mowy. – Liczymy na to, że piłkarze w trzech ostatnich meczach tej rundy pokażą, kim są – mówił w niedzielę Mioduski dla Legia.sport.pl.


- Pogadaliśmy jak dorośli ludzie. Powiedziałem, co sądzę o niektórych sprawach i chyba jasne, że nie mogę być zadowolony. Ale to nie ja powinienem z nimi rozmawiać, tylko piłkarze sami ze sobą powinni załatwić te sprawy. To byłoby za proste, gdybym wszedł do szatni, powiedział "ogarnijcie się" i zaraz byśmy wygrali 5:0 - powiedział "Faktowi" Leśnodorski.

Polecamy

Komentarze (130)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.