Domyślne zdjęcie Legia.Net

Przed meczem z Wisłą

Mariusz Ostrowski

Źródło:

19.07.2008 07:51

(akt. 20.12.2018 05:13)

- Zdobyć to trofeum będzie super sprawą. Chodzi o prestiż - mówi nowy kapitan Legii <b>Wojciech Szala</b>. W niedzielę w Ostrowcu Świętokrzyskim zdobywca Pucharu Polski gra z mistrzem kraju Wisłą Kraków. - Media traktują to jako rewanż za finał Pucharu Polski. Wygrać po raz kolejny będzie miłym i optymistycznym rozpoczęciem sezonu - dodaje Szala. Sezon Legia już rozpoczęła źle, bo od bezbramkowego remisu w I rundzie eliminacji Pucharu UEFA z bardzo przeciętnym białoruskim FK Homel. W ubiegłym sezonie ligowym Wisła była wyraźnie lepsza od Legii. Ale w bezpośrednich spotkaniach miała gorszy bilans, a porażka w finale PP po karnych była dla niej wyjątkowo bolesna.
I teraz szansa na kolejną wygraną, mimo nie najlepszej dyspozycji, jest znowu spora. Wiślacy dzień wcześniej grają w Szwajcarii z Liverpoolem sparing, który traktują bardzo prestiżowo (a jak go potraktują Anglicy?). Dlatego na Legię wystawią rezerwy. Ale czy to im przeszkodzi? W ubiegłym sezonie Legia w półfinale Pucharu Ekstraklasy wystąpiła przeciwko Wiśle praktycznie drugim zespołem. I zwyciężyła. - Dla nas jest to prestiżowy mecz. Walczymy o każde trofeum. Nadarza się okazja, aby wygrać Superpuchar, więc zrobimy wszystko, by ten cel osiągnąć. Wierzę w naszą drużynę. Mamy potencjał i wiem też, że z meczu na mecz będzie coraz lepiej - deklaruje Tomasz Kiełbowicz. - Nie interesuje nas, w jakim składzie wystąpi "Biała Gwiazda". Patrzymy tylko na siebie. Chcemy wygrywać wszystkie mecze - dodaje Maciej Iwański, którym przed sezonem Wisła była zainteresowana. Były rozgrywający Zagłębia Lubin wybrał jednak Legię, dla której debiutował w czwartek przeciwko Białorusinom. Nie zachwycił, ale kilka niezłych zagrań pokazał. - Nie wiem jeszcze, w jakim zagramy składzie, jednak mecz traktujemy poważnie. Z FK Homel wyglądaliśmy nawet lepiej pod względem fizycznym, niż się spodziewaliśmy, ale zawiodły inne sprawy. Przede wszystkim skuteczność. Nad tym będziemy pracować - mówi trener Jan Urban. Mecz pomiędzy dwoma najlepszymi polskimi drużynami rozegrany zostanie w Ostrowcu Świętokrzyskim. Lokalizacja miała być inna, ale brakowało chętnych. W Kielcach, odkąd zwolennicy Wisły zasztyletowali kibica Korony, nie chcą słyszeć o goszczeniu tego zespołu. Poznań wymówił się remontem, to samo Szczecin. Wiele zastrzeżeń w każdym z tych miast miała także policja. Miała zastrzeżenia także w Ostrowcu, lecz ostatecznie klub, którego prezesem jest były znany ligowy bramkarz Janusz Jojko, przekonał, że to jednak się opłaci. Wisła i Legia też mogły organizować spotkanie, jednak ani jedni, ani drudzy nie chcieli. Bilety na mecz można codziennie kupić w kasach klubu przy Łazienkowskiej. Sprzedaż zakończy się w sobotę. W kasach przy stadionie KSZO też nie ma już szans na kupienia biletu. Mieszkańcy Ostrowca i okolic mogli kupować je tylko do wczoraj. Przy zakupie trzeba okazać dowód tożsamości. Bilety na wszystkie trybuny kosztują 20 zł.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.