Domyślne zdjęcie Legia.Net

Przedmeczowe wypowiedzi legionistów

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net, AS Info

20.04.2011 15:18

(akt. 14.12.2018 13:16)

- Gramy dziś w półfinale Pucharu Polski, mamy dobrą pozycję wyjściową po wygranym w Gdańsku meczu 1:0. Ale nie można myśleć, że już jesteśmy w finale. Mamy za sobą dopiero pół spotkania, można powiedzieć że do przerwy prowadzimy jedną bramką. Lechia jest w ofensywie bardzo groźnym zespołem i nie możemy się w żaden sposób się zdrzemnąć. Musimy zrobić wszystko co w naszej mocy aby awansować do finału, to teraz dla nas najważniejsza sprawa - mówi asystent trenera <strong>Jacek Magiera</strong>.

Maciej Skorża - Wszystko wskazuje na to, że Puchar Polski to nasza jedyna nadzieja na jakiekolwiek trofeum w tym sezonie. Musimy pokonać Lechię i awansować do finału tych rozgrywek. I proszę mnie na razie o nic więcej nie pytać, obecnie każde pytanie należy do tych najtrudniejszych.

Tomasz Kiełbowicz - Wygraliśmy pierwszy mecz w Gdańsku, ale to nie oznacza, że już jesteśmy w finale Pucharu Polski. Chcemy obronić tę przewagę i awansować do finału. Z moim zdrowiem już wszystko w porządku, zagrałem dzień wcześniej w sparingu wewnętrznym. Patrząc na to w jakim przedziale czasowym to raczej do gry szykowany jeszcze nie jestem. 

Inaki Astiz - Po wygranej w Gdańsku jesteśmy blisko finału rozgrywek o Puchar Polski. Dzisiaj zagramy ważne spotkanie z Lechią przed własną publicznością. Wiemy jaka jest stawka tej rywalizacji. Mamy przewagę jednej bramki, ale jeszcze nie czujemy się finalistami. Musimy zapomnieć o spotkaniu sprzed dwóch tygodni i pokazać się z dobrej strony. Jeżeli będziemy dobrze pracować jako cała drużyna, to wierzę, że awansujemy

Michał Kucharczyk - Środowy mecz z Lechią to dla nas teraz najważniejsze spotkanie w sezonie, awans do finału jest celem numer jeden. Puchar Polski to dla nas najkrótsza druga do europejskich pucharów i w tej chwili najbardziej realna. Chcemy pokazać wszystkim, że rezultat 0:3 z Lechią jesienią był przypadkiem. Gdańszczanie będą musieli się odkryć, zaatakować aby odrobić straty z pierwszego spotkania. Nam pozostanie się trochę cofnąć i grać kontratakami. Trzeba będzie być przy tym bardzo uważnym, gdyż Lechia jest bardzo groźna w tym swoim ustawieniu 4-3-3. Nasza taktyka by grać z nimi defensywnie sprawdziła się na wyjeździe więc i w Warszawie powinno wszystko wyglądać jak należy. Czy czujemy dreszczyk emocji? Jasne, ciśnienie jest - od tego meczu zależy czy zagramy w finale.

Polecamy

Komentarze (4)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.