Domyślne zdjęcie Legia.Net

Przegląd prasy

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

17.03.2010 08:13

(akt. 16.12.2018 09:55)

Dzisiejsza prasa zauważa postępy w grze Legii prowadzonej przez trenera <strong>Stefana Białasa</strong>, ale podkreślane jest że nowy styl na razie nie przełożył się na wynik. Oto kilka wybranych tytułów prasowych: Przegląd Sportowy - Efektowny gol Sobiecha; Gazeta Wyborcza - W Legii bez zmian; Rzeczpospolita - Porażka Legii; Polska the Times - Legia Białasa trochę lepsza; Życie Warszawy - Nowy trener, nowy styl i Legia znowu przegrała; Fakt - Sobiech strzela, Legia przegrywa, Super Express - Sobiech popsuł debiut Białasowi.

Gazeta Wyborcza - Wczoraj w Chorzowie legioniści zaskoczyli jedynie nowymi rozwiązaniami kadrowymi. Choto wrócił do składu po dwóch meczach kary za czerwoną kartkę. Jakub Wawrzyniak, najmocniej krytykowany po ostatnich wpadkach, nie znalazł się nawet na ławce rezerwowych. Zastąpił go Marcin Komorowski. W środku pomocy obok Macieja Iwańskiego wystąpili rzadko ostatnio grający Tomasz Jarzębowski i Piotr Giza. Pierwszy lubował się w kilkudziesięciometrowych podaniach na skrzydło, które rzadko mu wychodziły. Drugi już w pierwszych trzydziestu minutach strzelał cztery razy i za każdym razem pudłował lub kiksował. Gizę Jan Urban na początku rundy posadził na ławce rezerwowych, choć przez poprzednie dwa sezony ufał mu bezgranicznie. Białas dał mu szansę, a Giza pokazał to, co o nim wiadomo - że jest nieprzewidywalny. Potrafił błyskotliwie podać do wchodzącego w pole karne Radovicia i jednocześnie fatalnie skiksować przed bramką rywali. Stefan Białas zmienił nazwiska, ale nie ustawienie. Zapowiadanych dwóch napastników nie zagrało, bo Bartłomiej Grzelak i Marcin Mięciel rozchorowali się. - On miał temperaturę, ja potworny kaszel. Z dwojga złego zagrałem ja - wyjaśnił Mięciel. Na ostatnie dwadzieścia minut na boisko wszedł chiński napastnik Dong Fangzhuo i podobnie jak w sobotę był niewidoczny.

Przegląd Sportowy - W Ruchu debiut zaliczył Damian Świerblewski, który na początku marca dołączył do zespołu. Był aktywny, często włączał się do akcji ofensywnych, ale popełnił sporo błędów. Mimo to kiedy schodził z boiska, kibice żegnali go oklaskami dziękując mu za walkę o każdą piłkę. W ataku trener Fornalik postawił na duet Arkadiusz Piech - Marcin Zając. Filigranowy Piech miał ogromne problemy z przepchaniem masywnego Dicksona Choto. Gracz z Zimbabwe jest o 20 cm wyższy i ponad 30 kilogramów cięższy od chorzowianina. Jak grac przeciwko Afrykańczykowi pokazał Artur Sobiech, który wszedł w drugiej połowie. W 73. minucie po indywidualnej akcji strzelił pięknego gola. 20-latek popędził na bramkę Legii, minął zwodem Choto, a później technicznym strzałem zaskoczył bezradnego Jana Muchę. - To była naprawdę ładna bramka - zachwycał się trener Waldemar Fornalik. Pod koniec spotkania Sobiech zderzył się z bramkarzem Janem Muchą i obolały opuszczał boisko. - Niestety, ten uraz wygląda groźnie. Mam nadzieję, że nie wypadnie nam kolejny po Niedzielanie napastnik - martwił się szkoleniowiec.

Polska the Times - Po pierwszej połowie wczorajszego spotkania Legii Warszawa w Chorzowie z Ruchem w 1/4 finału Remes Pucharu Polski skłonni byliśmy napisać, że nowy trener wicemistrzów Polski Stefan Białas w dwa dni dokonał cudu. Bo pierwszy raz od dłuższego czasu Maciej Iwański dośrodkowywał powyżej, a nie poniżej pasa, a Piotr Giza wyglądał tak, jakby odbył długą sesję u psychoterapeuty. Grał swobodnie i decydował się na zagrania, o których jeszcze kilka dni temu nawet by nie pomyślał. Akcje Legii momentami mogły się podobać. Przede wszystkim ich tempo. Poza Gizą nieźle poruszali się Iwański i Marcin Mięciel, który był jedynym napastnikiem. Ale nowa jakość w grze Legii trwała tylko 45 min. W drugiej połowie zespół z Warszawy wyglądał już tak, jak do tego przyzwyczaił ostatnio w przegranych spotkaniach ligowych z Odrą Wodzisław i Polonią Bytom. Po tych meczach pracę stracił Jan Urban.

Polecamy

Komentarze (1)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.