News: Przegląd prasy: Genialny Guilherme

Przegląd prasy: Koniec przygody Gryfa w PP

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

14.03.2012 09:09

(akt. 21.12.2018 15:24)

<p>Dzisiejsza prasa zdawkowo, ale jednak, traktuje o wczorajszym meczu Gryfa z Legią w 1/4 finału Pucharu Polski. Podkreślany jest wynik, który praktycznie przesądza o losach dwumeczu. Oto kilka wybranych tytułów prasowych: Przegląd Sportowy - Podpuścili trzecioligowców; Sport - Legia nastawiła budzik; Gazeta Wyborcza - Siedem minut w Wejherowie; Rzeczpospolita - Pierwszy gol Blanco; Fakt - Dzielny Gryf nie dał rady; Super Express - Gryf nie zgarnie miliona złotych.</p>

Przegląd Sportowy - Piękna przygoda Gryfa z Pucharem Polski właściwie się już zakończyła. Tym razem cudu na Wzgórzu Wolności nie było. W nagrodę za dotychczasowe sukcesy charakternym piłkarzom z Wejherowa przyjdzie zagrać jeszcze mecz rewanżowy na pięknym stadionie przy Łazienkowskiej i pożegnać się z rozgrywkami. Nie zarobią miliona złotych, jaki obiecano im za wywalczenie trofeum, ale zebrali ogromne doświadczenia. Wczoraj lekcji futbolu udzieliła im Legia. Drużyna, która po raz kolejny potwierdziła, że staje się coraz bardziej dojrzałą.


Rzeczpospolita - Trener Legii Maciej Skorża wygrał kolejny ważny mecz z Legią. W Wejherowie dwa gole strzelił Gryfowi Michał Żyro, jednego - Ismael Blanco. Wszystkie bramki padły pod koniec pierwszej połowy. Skorża zostawił w pierwszym składzie tylko trzech piłkarzy z ostatniego meczu z Podbeskidziem. Trzecioligowy Gryf wcześniej wyeliminował Górnika Zabrze i Koronę Kielce. Z Legią raczej tego nie powtórzy.


Sport - "Jesteście lepsi, WKS jesteście lepsi!" Takie hasło niosło się z trybun tuż przed rozpoczęciem drugiej części gry. Był to jednak przejaw lokalnego folkloru, bo gospodarze przegrywali już wtedy 0:3. Legioniści odarli rywali ze złudzeń raptem w sześć minut, bez skrępowania korzystając z rozluźnienia w szeregach obronnych Gryfa... Dwa pierwsze gole padły po mocnych dośrodkowaniach po ziemi i strzałach z bliskiej odległości. Najpierw Michał Żyro skorzystał z podania Tomasza Kiełbowicza, a chwilę później Ismael Blanco nie zmarnował precyzyjnego zagrania Artura Jędrzejczyka - dla Argentyńczyka to pierwsze trafienie w oficjalnym meczu Legii. Wynik spotkania ustalił Żyro, który przejął piłkę w okolicach linii środkowej, pognał z nią samotnie na bramkę rywala i w zasadzie przez nikogo nie niepokojony przymierzył dopiero z pola karnego. Futbolówka odbiła się jeszcze od słupka i zatrzepotała w siatce... Schodząc do szatni na przerwę wejherowianie rozumieli, że to koniec ich przygody z Pucharem Polski. Mieli prawo czuć się mocno niepocieszeni, bo przez pierwsze pół godziny toczyli w miarę wyrównany bój z wyżej notowanym rywalem.

Polecamy

Komentarze (2)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.