News: Przegląd prasy: Genialny Guilherme

Przegląd prasy: Legia nie wygrywa ważnych meczów

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

07.10.2013 08:44

(akt. 21.12.2018 15:23)

Dzisiejsza prasa sportowa wiele miejsca poświęca meczowi Wisły z Legią. Podkreślane są przewaga Legii i to, że o wygranej Wisły zdecydował jeden błąd. Oto kilka wybranych tytułów prasowych: Mistrz Polski padł pod Wawelem, Gazeta Wyborcza: Brożek zrobił różnicą, Legia nie wygrywa ważnych meczów; Rzeczpospolita - Krakowski smok się obudził; Gazeta Polska Codziennie - Z Wisłą znów trzeba się liczyć; Polska the Times - Dyzma Derby dla Franza Smudy; Fakt - Brożek wystarczył na Legię; Super Express - Smuda przytulił Brożka i trzy punkty.

Gazeta Wyborcza - Wisła obroniła się przed nacierającą Legią i kilka minut przed końcem wykorzystała katastrofalny błąd mistrzów Polski. Zespół Franciszka Smudy wygrał i do lidera odrobił trzy punkty. O wyniku przesądziło kapitalne podanie Garguły do Brożka, które poprzedziła strata piłki Michała Żyry. To był czwarty z pięciu ostatnich meczów, w których zespół Jana Urbana pierwszy stracił bramkę. Znowu po indywidualnym błędzie. Ze Śląskiem zawinił Broź, w czwartek z Apollonem w Lidze Europu i w niedzielę Żyro. W ostatniej minucie rezerwowy Pinto miał sytuację sam na sam, by wyrównać. Portugalczykowi zabrakło zimnej krwi, którą chwilę wcześniej zaimponował Brożek.


Rzeczpospolita - Mecz Wisły z Legią uratował ekstraklasie twarz. Ostatnio było nudno i coraz zimniej. Efektowne akcje i strzały rozgrzewają piłkarzy i kibiców, ale jest ich niedużo. Tylko w Krakowie było wszystkiego pod dostatkiem. W porównaniu z meczem przeciw Apollonowi w wyjściowym składzie Legii zabrakło czterech piłkarzy, a drużyna zagrała lepiej niż w czwartek. Oczywiście, że nieobecność Radovicia to strata. Ale Vrdoljaka czy tym bardziej Helio Pinto - już nie. A gdyby od początku Wawrzyniak grał na lewej obronie, a Brzyski po tej samej stronie pomocy, być może wyszłoby to Legii na korzyść. Jan Urban oczywiście musiał szukać takich rozwiązań, które po nieudanych meczach poprawiłyby sytuację. Ale znowu trochę namącił. Jakub Rzeźniczak wrócił na środek obrony, Tomasz Jodłowiec przeszedł do pomocy, a Jakub Wawrzyniak został na ławce. Wszyscy trzej są powołani na mecze z Ukrainą i Anglią. Ciekawe, na jakich pozycjach widzi ich Waldemar Fornalik. Mecz w Krakowie był bardzo dobry, Wisła wygrała trochę szczęśliwie. W pojedynku dwóch zespołów na mniej więcej takim samym poziomie o wyniku decyduje czasami jedna akcja.


Polska the Times - Złośliwi nazwali mecz Wisły z Legią "Dyzma Derby", bo kariera trenerska Smudy i Urbana kojarzy się z losami bohatera powieści Dołęgi-Mostowicza nie tylko Borucowi. Okazuje się, że ten wyszydzany (słusznie) po Euro 2012 Franz, na ekstrakla(pę)sę jest profesorem. Wyciągnął Wisłę z kryzysu i ograł Legię. Klub z Ł-3 miał, jak rzekł był Mila (Sebastian, nie Roger), miażdżyć resztę ligi. Ledwie 11 kolejek, a miazga jest taka, że Legia już przegrała z Wisłą, Lechią, a nawet Ruchem, co jest dużą sztuką. W tabeli prowadzi, ale jak Boniek i Biszof podzielą punkty, to ma na dziś 1 punkt przewagi nad Górnikiem, 1 nad Wisłą i aż 2 nad taką potęgą jak Pogoń. Ot cała dominacja. Odpadła też z Ligi Mistrzów, a w Lidze Europy nie strzeliła gola.

Fakt - Bez niego nie ma Wisły. Paweł Brożek wraca do wielkiej formy. W niedzielę zatopił Legię, a w ślad za tym ma otrzymać powołanie do reprezentacji Polski na mecze z Ukrainą i Anglią. Napastnik Wisły pokazał Wladimerowi Dwaliszwilemu , jak się strzela bramki.


Przegląd Sportowy - Niby było 40 strzałów, interwencji bramkarzy, poprzeczka, trochę emocji, w końcu gol dla Wisły i pierwsze zwycięstwo nad Legią od trzech lat, ale hit ligi rozczarował. Obie drużyny były silne nie dzięki swojej grze, a z powodu błędów przeciwników. Dziesiątki strat, złych wyborów. Za dużo tego jak na mecz dwóch wielkich polskich firm. 


Wisła jest w lidze niepokonana, Legia ma już 3 porażki, czyli tyle, ile w całym poprzednim sezonie. Przerwa na mecze reprezentacji przyda się drużynie z Łazienkowskiej. Choćby po to, by wyleczył się Miroslav Radović. Bez niego warszawski zespół traci wiele atutów. Klasowa drużyna nie ma prawa być uzależniona od jednego zawodnika. Legia jest. W Krakowie widać było, że drużyna jest zmęczona po ostatnim maratonie spotkań w lidze i europejskich pucharach.

Polecamy

Komentarze (9)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.