Domyślne zdjęcie Legia.Net

Przegląd prasy: Manu został snajperem

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

08.08.2011 08:35

(akt. 13.12.2018 22:56)

<p>Dzisiejsza prasa podkreśla pewne zwycięstwo Legii w Krakowie oraz dobra organizacje gry stołecznego zespołu. Oto kilka wybranych tytułów prasowych: Przegląd Sportowy - Manu został snajperem; Gazeta Wyborcza - Legia nauczyła się bronić; Rzeczpospolita - Bez powtórki z historii; Polska the Times - Legia ograła Cracovię w... bilard; Życie Warszawy - Legia rozbiła Cracovię; Fakt - Legia rozbiła Cracovię; Super Express - Manu rozstrzelał Cracovię</p>

Gazeta Wyborcza - Rundę wiosenną piłkarze Macieja Skorży rozpoczynali w lutym także na stadionie przy ulicy Kałuży. Zagrali skutecznie w ataku i strzelili trzy gole. Nie wygrali, bo grali tragicznie w obronie i tyle samo bramek, ile strzelili, stracili. Słabo bronił Wojciech Skaba, którego niepewność udzielała się kolegom i drużynie. Wczoraj - w grze defensywnej 30-40 m od własnej bramki - warszawski zespół wyglądał nie do poznania w porównaniu z tam tym spotkaniem. Pozwolił Cracovii na jedną dogodną sytuację - na samym początku Mateusz Żytko trafił w poprzeczkę po do środkowaniu z wolnego. Później Saidi Ntibazonkiza - po błędzie Michała Żewłakowa - strzelił w ręce bardzo pewnego Skaby, którego miejsce w bramce nie podlega dyskusji. W poprzednim sezonie rotacja na tej pozycji była ogromna - najpierw grał Marijan Antolović, później Kostantyn Machnowskij, aż w końcu nadszedł czas Skaby, który w tym sezonie zaczął grać bardzo pewnie, pomagać drużynie i bronić w trudnych sytuacjach. Dominacja Legii była bezdyskusyjna. Zwycięstwo nie było przypadkowe, choć gole, które warszawianie strzelali Wojciechowi Kaczmarkowi, już trochę tak. Dwa pierwsze padły po rykoszetach, a zdobył je Portugalczyk Manu, który w ciągu 25 minut strzelił więcej bramek niż w całym poprzednim sezonie, kiedy trafił tylko raz. Trzeciego - po błędzie obrońcy Cracovii - uzyskał Serb Miroslav Radović, dla którego jest to 24. trafienie w Legii. Z obecnej drużyny więcej (o jednego) goli ma tylko... obrońca Tomasz Kiełbowicz.

 

Przegląd Sportowy - Wojciecha Kaczmarka dwukrotnie pokonał Manu. To musiało zaskoczyć wszystkich, z trenerem stołecznej drużyny Maciejem Skorżą na czele. Manu w poprzednim sezonie do takiego samego wyczynu doszedł w 33 meczach, wczoraj potrzebował do tego 12 minut. Portugalczyk wykorzystał grube pomyłki gospodarzy. Najpierw był najbardziej czujny przy bilardzie, w którym piłka odbijała się od nóg obrońców Cracovii i ręki Kaczmarka. Potem legionista ukarał gospodarzy za bezsensowny drybling Miloąa Kosanovicia. Serbowi ofiarnie piłkę wygarnął Gol, a Manu precyzyjnym strzałem z 18 metrów, przy którym zadanie golkipera Pasów utrudnił rykoszet, podwyższył 2:0

 

Polska the Times - W sumie jednak podopieczni Skorży rozegrali całkiem niezłe spotkanie. Były nowe twarze (w podstawowej jedenastce wybiegł młody Michał Żyro, a w końcówce zadebiutował ściągnięty latem Moshe Ohayon). Była też nowa jakość. Jak zauważył po meczu Ariel Borysiuk, legioniści pokazali, że potrafią nie tylko skutecznie się bronić. To dobry prognostyk przed zbliżającymi się meczami ze Spartakiem Moskwa w eliminacjach Ligi Europa.

Polecamy

Komentarze (3)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.