Przepłacona Ekstraklasa

Finansowo nasza liga goni Belgię, ale kluby z tego kraju są wyżej notowane niż nasze. - Tylko Anderlecht. Standard i Club Brugge pozwalają sobie na większe transfery, ale nie szastają pieniędzmi. Najwięcej wydał Standard, który zapłacił 3 miliony euro za Krancka Berriera. Jednak generalnie w Liege nastawiają się na szkolenie i sprowadzanie młodych, łanich graczy. Pozostałe kluby nie mają pieniędzy na transfery. Mój były klub - Lokeren ma budżet w wysokości 8 mln. euro, czyli mniej niż polska czołówka - mówi Włodzimierz Lubański.

Nieoczekiwanie polska Ekstraklasa pod względem wydatków na transfery zbliża się do ligi szkockiej. Tyle że w tej lidze od lat liczą się tylko Celtic i Glasgow Rangers. Na dodatek ten drugi klub popadł w poważne finansowe tarapaty i w lecie nie wydał nawet funta na nowych zawodników. Polskie kluby w transferowych wydatkach już zdystansowały rywali z lig Rumunii. Czech i Danii.