News: Przeżyj to sam! - relacja z trybun - WIDEO

Przeżyj to sam! - relacja z trybun - WIDEO

Anna Grzelińska

Źródło: Legia.Net

26.05.2014 14:40

(akt. 13.12.2018 19:06)

Niedzielna rywalizacja pomiędzy Legią Warszawa a chorzowskim Ruchem zgromadziła na stadionie ponad 27 tys. widzów. Emocji nie brakowało - chociaż już dzień wcześniej wyjaśniło się, kto został mistrzem, to i tak kibice byli żądni bramek. Niestety, gospodarze musieli pogodzić się z niekorzystnym dla siebie wynikiem 1:2. Nie popsuło to jednak humorów przed wieczorną fetą na Starówce!

Wychodzących na murawę piłkarzy powitał szpaler w wykonaniu zawodników Ruchu oraz oprawa "Mistrz. Stawiamy kropkę nad i" wykonana w formie barwnej kartoniady. "Mistrzem Polski jest Legia" brzmiało tego popołudnia naprawdę wyjątkowo! Na początku spotkania kibice gospodarzy i gości wymieniali "pozdrowienia". Sympatycy chorzowskiego klubu pojawili się w Warszawie grupą kilkuset kibiców, jednak na swój sektor wchodzili przez sporą część pierwszej połowy. Kilkukrotnie dało się słyszeć ich doping, jednak szybko znikał pośród naszych śpiewów - "Tylko Legia, ukochana Legia", "Legia, Legia, Legia, Legia gol" czy "Dziś zgodnym rytmem biją nam" niosło się po całej Łazienkowskiej! W sektorze gości pojawiło się kilka flag - kibice zaczęli je rozwieszać dopiero w trakcie pierwszej połowy. Na sektorach gospodarzy panowała z kolei mieszana atmosfera - z jednej strony już świętowaliśmy obronę mistrzowskiego tytułu, z drugiej jednak wynik niedzielnego spotkania nie był zadowalający... Doping nie ustawał nawet mimo straconej bramki: "Mistrz, Mistrz, Legia Mistrz", "Niepokonane miasto" czy "Legia, Legia Warszawa" to tylko niektóry z wykonywanych przyśpiewek. Pod koniec pierwszej części spotkania po stadionie poniosło się też "Przeżyj to sam".


Druga połowa spotkania rozpoczęła się od głośnego "Wygrajcie dla nas" i "Hej Legio jazda z k...". Doping nie ustawał przez całe spotkanie -kibice głośno domagali się goli! Po stadionie poniosło się: "Chociaż ciężki jest czas" i "Deszcze niespokojne", a chwilę później kibice z Łazienkowskiej skierowali kilka "ciepłych" słów pod adresem Ruchu i Widzewa. Niedługo po tym na murawie pojawił się ulubieniec kibiców Marek Saganowski, który został powitany przyśpiewką "Sagan, Sagan, Sagan, Sagan gol". Żyleta zaintonowała kolejne przyśpiewki, m.in.: "W pociągu jest tłok" czy "Fiesta, fiesta, fiesta americana". Niestety, Ruch zdobył swoją drugą bramkę tego popołudnia... Kilkanaście minut później jedyne trafienie dla Legii zanotował "Miroslav Radović, jednak losów meczu nie udało się już odwrócić. Z trybun niosło się jeszcze "Nasza Legia najlepsza w Polsce jest", "Legia Warszawa" i po raz kolejny tego dnia "Przeżyj to sam".


Chociaż Legia przegrała z Ruchem 1:2 to i tak nie odebrało nam to radości i dobrych nastrojów i wszyscy razem wyruszyliśmy w pochodzie na Starówkę, gdzie zgodnie z tradycją świętowaliśmy mistrzowski tytuł. Przed legionistami jeszcze dwa mecze - wyjazdowy z Pogonią i domowy z Lechem - oby świętowanie było równie udane co w niedzielny wieczór!


Do zobaczenia na Ł3!

Polecamy

Komentarze (3)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.