Domyślne zdjęcie Legia.Net

Radosław Gilewicz: Nie skreślajcie Legii

Marcin Szymczyk

Źródło: Polska The Times

16.08.2010 13:00

(akt. 15.12.2018 17:49)

- Zaskoczył mnie wynik spotkania Polonii z Legią, dopiero derby Warszawy pokazały, gdzie naprawdę znajduje się zespół z Łazienkowskiej - wciąż jest w fazie budowy. Duża liczba nowych zawodników nie jest w stanie zgrać się w tak krótkim czasie. Widzieliśmy przede wszystkim problemy w obronie. Szkolne błędy Wawrzyniaka i Komorowskiego. Kneżević też nie miał najlepszego dnia. Spodziewałem się dużo więcej po Arturze Jędrzejczyku, ale on po strzeleniu trzech bramek Arsenalowi trochę za bardzo uwierzył chyba w swoje możliwości. Nie popisał się również Marijan Antolović - analizuje dla Polski the Times Radosław Gilewicz.
Legia sprawiała wrażenie, jakby nie wytrzymała meczu fizycznie.Widać to było zwłaszcza po Ivicy Vrdoljaku.

- To prawda. Swoje zrobił też wynik. Przy 0:3 motywacja musiała spaść. Myślę, że Legia wyszła na boisko zbyt pewna siebie. Jej piłkarzom wydawało się chyba, że skoro mogli powalczyć z Arsenalem, to Polonia nic im nie zrobi. Z nowych piłkarzy podoba mi się Manu. Najwięcej można sobie jednak obiecywać po Vrdoljaku. Świetna jest jego gra bez piłki - to, jak ustawia się na boisku, asekuruje pozycje opuszczone przez kolegów. Potrafi przy tym zagrać agresywnie. Na pewno będzie wzmocnieniem Legii, właśnie kogoś takiego jak Chorwat jej brakowało. Pytanie, gdzie Cabral ma grać. Bardziej z przodu czy w jednej linii z Borysiukiem i Vrdoljakiem? Wydaje mi się, że właśnie ten ostatni ma być docelowo takim szefem w środku pola.

A Maciej Iwański?

- Na razie jest chyba trochę rozczarowany, że stracił miejsce w składzie. To normalne, aczkolwiek jest jedna zasada - jeśli siedzisz na ławce, to pokaż trenerowi, że chcesz grać i wnieś coś do drużyny. W piątek miał przebłyski, ale ja cały czas uważam, że nie gra na miarę swoich możliwości. Nie tylko z Polonią.

Czy można powiedzieć, że pomysł Legii na budowę drużyny był zły? Chodzi o to, że postawiła na obcokrajowców.

- Kompletnie się z tym nie zgadzam. Jeżeli sprowadzeni z zagranicy piłkarze są lepsi, to nie można mówić o złym pomyśle. Moim zdaniem są, choć na razie tego nie potwierdzają. Powtórzę jednak po raz kolejny - dajcie im czas, żeby się zgrali. Nie skreślajcie ich po jednym meczu.

Polecamy

Komentarze (13)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.