Rafał Mozyrko Tomasz Kiełbowicz Piotr Włodarczyk
fot. Marcin Szymczyk

Radosław Mozyrko: Będziemy szukać środkowego obrońcy

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Radio dla Ciebie

07.11.2022 18:00

(akt. 07.11.2022 18:05)

Radosław Mozyrko był gościem Magazynu Sportowego w Radiu Dla Ciebie. Dyrektor działu skautingu Legii mówił m.in. o oglądaniu rynku azjatyckiego, obserwacji luźnym okiem ok. 500 piłkarzy tygodniowo i poszukiwaniach środkowego obrońcy w zimowym okienku.

– Kogo będziemy szukać zimą? Okienko zimowe jest na korekty, bardziej patrzymy na lato. W zimie przeprowadza się transfery, jak się kogoś sprzedaje lub chce się wzmocnić dane pozycje. Patrzę na to trochę tak, że może zrobimy to w najbliższym oknie lub latem, bo nic na siłę. Trzeba patrzeć dwutorowo. Po pierwsze, bodajże 5-6 zawodnikom wygasają kontrakty. W tym momencie nie wiem z kim przedłużymy, z kim nie. Muszę przygotować się na taką sytuację, żeby dać opcje Jackowi Zielińskiemu. Spoglądamy na pozycje, na których kończą się umowy. Po drugie, na potrzeby danej chwili. Aktualnie jest to przejściowe, bo zmieniliśmy system. Pod koniec okienka letniego mówiliśmy o "ósemce", prawym obrońcy i stoperze, a w zimie skoncentrujemy się przede wszystkim na 1-2 pozycjach. Na 100 procent będziemy szukać środkowego obrońcy, przez pryzmat tego, że przeszliśmy na trójkę z tyłu i po prostu potrzebujemy więcej zawodników o takim profilu.

– Jestem wielkim fanem powiedzenia, że rekrutuję ludzi, a potem zawodników. Dam pewien przykład. Negocjowaliśmy z piłkarzem, by doszedł do nas w lato, ale koniec końców tu nie trafił, bo z różnych źródeł była o nim taka opinia, że jak jest ciężko, to jest marudny, dość toksyczny, zwala winę na wszystkich i nie chce brać odpowiedzialności na siebie. Ma bardzo wysokie umiejętności, lecz laurka trenerów, graczy dała duży znak zapytania, czy to odpowiednia osoba w takim klubie jak Legia, gdzie jest ogromna presja i gdzie jest albo dobrze, albo fatalnie, nigdy nie ma nic pośrodku.

– W tym zawodzie jest tak, że nigdy nie mam za mało pracy. Trzeba się nauczyć, żeby wyłączyć telefon, co udaje mi się ostatnio o 21. Są różne strefy czasowe. Teraz oglądamy dużo rynku azjatyckiego, gdzie jest 8 godzin do przodu.

– Ilu piłkarzy uczestniczy we wstępnej selekcji? Zależy jak spoglądać na to pod kątem skautingu tradycyjnego i statystycznego. Jeśli chodzi o pryzmat statystyczny, to tak naprawdę wszyscy gracze na świecie, którzy występują regularnie, znajdują się w tej siatce, bo są po prostu – brzydko mówiąc – wypluwani przez algorytmy. Skauting tradycyjny jest bardziej okrojony. Na co dzień oglądamy regularnie pięć lig, plus zawodników, przy których dostajemy cynki, że warto ich obejrzeć. Obserwacja luźnym okiem to ok. 500 piłkarzy tygodniowo, lecz dokładnej analizie podlega ok. 30.

Rozmowę można odsłuchać w serwisie rdc.pl.

Polecamy

Komentarze (42)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.