Domyślne zdjęcie Legia.Net

Radović: Nie odczuwaliśmy, że to pierwszoligowiec

Jan Szurek

Źródło: legia.com

21.09.2010 22:36

(akt. 15.12.2018 13:38)

- Bardzo poważnie potraktowaliśmy ten mecz - nie tylko ze względu na to, że mogliśmy się przełamać, ale przede wszystkim dlatego, że rozgrywki o Puchar Polski są najłatwiejszą drogą do europejskich pucharów - powiedział po meczu Miroslav Radović. - W pierwszej połowie nie odczuwaliśmy tego, że gramy z pierwszoligowcem. W drugiej części gry nasi rywale opadli już z sił i mieliśmy ogromną przewagę - dodał serbski pomocnik Legii.
- Całe szczęście, że wykorzystaliśmy jedną z naszych sytuacji. Mecz z Pogonią to już historia. Przed nami potyczka z Lechem - kto wie, czy to nie jest najważniejszy mecz w sezonie. Chcemy wygrać dla siebie, ale przede wszystkim dla naszej publiczności, która ostatnio nie miała zbyt wielu okazji do radości po naszych spotkaniach - zakończył "Rado".

- Do 60. minuty było naprawdę ciężko, potem osiągnęliśmy dużą przewagę. Stworzyliśmy sobie wiele okazji strzeleckich - niektóre z nich były naprawdę groźne. Dobrze się stało, że w końcu padła ta upragniona bramka. W ostatnim czasie przebyliśmy bardzo dużo kilometrów, ale jutro wracamy już do Warszawy i przygotowujemy się do prestiżowego meczu z Lechem - po meczu powiedział Ariel Borysiuk

- Kibice stworzyli dziś dobrą atmosferę, bo Legia i Pogoń to bratnie dusze, a fani tych drużyn darzą się sympatią. Przy takich trybunach grało się naprawdę fajnie. Najważniejsze, że wywalczyliśmy awans. Ostatnio przegraliśmy trzy mecze z rzędu, a od miesiąca nie wygraliśmy żadnego meczu. Chciałbym powiedzieć, że się przełamaliśmy i wyszliśmy z kryzysu, ale czy rzeczywiście tak jest, pokaże dopiero piątkowa potyczka z Lechem - dodał Tomasz Kiełbowicz.

Polecamy

Komentarze (14)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.