Piłki

Rafał Grzyb: Legia musi, a my nie

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy, przegladsportowy.pl

13.02.2016 10:04

(akt. 07.12.2018 17:13)

W niedzielę piłkarze Legii zmierzą się w Warszawie z Jagiellonią. O rywalizacji obu zespołów opowiada w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" zawodnik "Jagi" Rafał Grzyb. - Pamiętam przy Łazienkowskiej dwa mecze z poprzedniego sezonu. Pierwsze z wiosny, kiedy wygraliśmy 3:1, drugie już z rundu fi nałowej, wtedy po kontrowersyjnych decyzjach sędziego i karnym ulegliśmy 0:1. Zamieszanie po tamtym spotkaniu było ogromne - wspomina Grzyb.

Mecze z Legią dla reszty drużyn w ekstraklasie są wyjątkowe. Zgadza się pan?


- Każdy w jakiś sposób spina się na Legię. Ona zawsze jest kandydatem do tytułu, więc inni wyznają zasadę: „Bij mocniejszego!”. W tych spotkaniach każdy daje z siebie więcej. Chodzi mi o głowę, koncentracja jest inna. Człowiek gra maksymalnie skupiony. Ale według mnie Legia inaczej podchodzi do słabszych rywali.


Luźniej? Wy jesteście dla niej tym lepszym przeciwnikiem?


- Uważam, że tak. Legioniści pewnie pamiętają o meczach z nami, w których nie było im łatwo. Przecież potrafiliśmy zwyciężyć w Warszawie. Strach – może nie, lecz przypuszczam, że respekt i szacunek dla nas mają.


W Warszawie wzmocnili się i będą walczyć o mistrzostwo. A wy?


- Jagiellonia też ma taki cel, z tą różnicą, że Legia musi, a my nie, bo nie jesteśmy potęgą. Ale podkreślam – chcemy. Poprzedni sezon pokazał, że i my, zajmując trzecie miejsce, należymy do solidnych firm. Może nasze nazwiska nie rzucają na kolana, lecz stanowimy zespół przez wielkie "Z". Wygrane z Legią czy Lechem nie wzięły się z sufitu. Dlaczego teraz nie mielibyśmy triumfować w Warszawie? Nasz plan minimum to pierwsza ósemka.

Polecamy

Komentarze (35)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.