News: Relacja z trybun i doping na meczu z Wisłą - WIDEO

Relacja z trybun i doping na meczu z Wisłą - WIDEO

Łukasz Pazuła

Źródło: Legia.Net

16.03.2015 09:49

(akt. 08.12.2018 02:13)

Mistrz Polski podejmował na swoim stadionie Wisłę Kraków, która w tym tygodniu zmieniła trenera. Na stanowisku szkoleniowca "Białej Gwiazdy" Franciszka Smudę zastąpił Kazimierz Moskal. Po zaciętym meczu „Wojskowi” zremisowali z przyjezdnymi 2:2. Mecz z trybun obserwowano ponad 26 tysięcy kibiców. Dzięki takiej frekwencji stołeczny klub przekaże ponad 50 tysięcy złotych dla Powstańców w ramach akcji Charytatywna Wiosna Legii Warszawa. Na trybunach było głośno, powiewały flagi na kojach. Legioniści minutą ciszy uczcili pamięć zmarłego kibica Den Haag i Legii - Royda Leemana.

Kibice Wisły próbowali sprowokować legionistów bluzgami przed rozpoczęciem meczu. Żyleta jednak pozostała głucha na zaczepki rywali, zachowując wszystkie siły na zbliżające się spotkanie. Zanim usłyszeliśmy pierwszy gwizdek, cały stadion na stojąco zaśpiewał „Sen o Warszawie” i „Mistrzem Polski jest Legia”. Chwilę później kibice z trybuny północnej zachęcili do ciągłego dopingu resztę widzów. Najpierw „pozdrowiliśmy” naszych rywali, a potem zatańczyliśmy walczyka. Piłkarze z Krakowa często w pierwszej połowie atakowali bramkę Arkadiusza Malarza, więc przy ulicy Łazienkowskiej mogliśmy usłyszeć „kocią muzykę”. W 16. minucie goście objęli prowadzenie. Semir Stilić dośrodkował w pole karne, a niepilnowany Łukasz Burliga ubiegł bramkarza Legii i skierował piłkę do siatki. Stracona bramka wzmogła jedynie doping. Najpierw sympatycy „Wojskowych” zaintonowali „My kibice z Łazienkowskiej”, a następnie głośno „pozdrowili” drużynę przyjezdnych. W 23. minucie praktycznie cały stadion zamilkł, by oddać hołd kibicowi FC Den Haag, który przegrał walkę z rakiem. Więcej o jego chorobie możecie przeczytać tutaj. Goście starali się przerwać czas zadumy legionistom i posyłali w stronę gospodarzy różne epitety. Po chwili, Legia odpowiedziała kolejną dawką wyzwisk i dodatkowo wygwizdali drużynę z Krakowa. Kiedy tylko gospodarze zaczęli śpiewać „Ole ole, ole ola” gola wyrównującego strzelił Michał Żyro. Bramka ta wywołała eksplozję radości na trybunach. Do przerwy fani głośno wspomagali swój zespół piosenkami: „Niepokonane miasto”, „Dziś z godnym rytmem” i „Szkoła, praca”. W międzyczasie pozdrowiliśmy również nasze zgody a piłkarze zeszli do szatni z wynikiem 1:1.


W drugiej połowie odśpiewaliśmy jeszcze raz „Mistrzem Polski jest Legia”. Niestety, niedługo po tej piosence, Tomasz Jodłowiec sfaulował w polu karnym Stilicia. Rzut karny pewnie wykorzystał Paweł Brożek, który wyjątkowo upodobał sobie strzelanie bramek na naszym obiekcie. Wisła Kraków objęła ponownie prowadzenie. Legioniści motywowali swoich piłkarzy do walki wołając „Nic się nie stało” i „Legia walcząca”. Po straconym golu fani stołecznej drużyny, swoim dopingiem, starali się pomóc swoim zawodnikom. Przez dłuższą część drugiej połowy bawiliśmy się przy piosence „Za kibicowski trud”. Z każdą kolejną minutą gospodarze atakowali coraz bardziej nerwowo. Wisła tylko na to czekała i nieraz wyprowadzała groźne kontry przeciwko naszej drużynie. Fani najpierw złapali się za głowę kiedy wyśmienitej okazji nie wykorzystał Marek Saganowski, a potem nagrodzili brawami Bartosza Bereszyńskiego za nieprawdopodobną interwencję na linii bramkowej. Wiślacy pod swoim adresem usłyszeli kolejne bluzgi. Gwiazdowy zaintonował chociażby zmienioną wersję „Nasza Legia najlepsza w Polsce jest”. Następnie śpiewaliśmy „Legia, Legia, Legia, Legia gol” i „W tramwaju jest tłok”. Sympatycy gospodarzy jeszcze raz rozpoczęli zabawę przy „Ole ole, ole ola”, ale tym razem nie udało się legionistom strzelić gola. Koniec regulaminowego czasu gry nieubłagalnie nadchodził, a jeszcze jedną szarżą na skrzydle popisał się Żyro. Strzelec wyrównującego gola dla Legii dograł futbolówkę w pole karne. Minął się z nią Michał Buchalik. Orlando Sa oddał strzał wespół z Bobanem Joviciem i „Wojskowali” zdołali doprowadzić do remisu. Kibice świętowali drugiego gola swoich ulubieńców i z potrójną siłą skandowali „Legia, Legia Warszawa”. Piłkarze stołecznej drużyny próbowali jeszcze przeciągnąć losy spotkania na swoją korzyść, lecz nie starczyło im czasu. Końcowy rezultat 2:2. Po meczu fani podziękowali zawodnikom za walkę i skandowali, by ci z Poznania przywieźli do stolicy trzy punkty.


Legia Warszawa chociaż nie wygrała z Wisłą Kraków i tak podwyższyła swoją przewagę punktową nad Lechem Poznań. „Kolejorz” swój sobotni mecz przegrał z Zawiszą Bydgoszcz. Jagiellonia Białystok zaś po swoim zwycięskim meczu awansowała na drugie miejsce i do „Wojskowych” traci cztery punkty. Za tydzień w niedzielę, również o godzinie 18:00, drużyna Henninga Berga rozegra mecz z obecnym wicemistrzem Polski. Pierwsze starcie obydwu ekip w tym sezonie zakończyło się wynikiem 2:2.

Polecamy

Komentarze (20)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.