News: Relacja z trybun - Legia mistrz! - WIDEO

Relacja z trybun - Legia mistrz! - WIDEO

Anna Grzelińska

Źródło: Legia.Net

18.05.2013 22:29

(akt. 09.12.2018 19:22)

Mecz na szczycie pomiędzy liderem tabeli Legią Warszawa a wiceliderem Lechem Poznań obserwowało z trybun prawie 30 tys. osób, w tym komplet sympatyków drużyny z Poznania. Ci, którzy zasiedli w sobotę na trybunach nie żałowali! Po trafieniu Ivicy Vrdoljaka Legia wygrała mecz 1-0, a dzięki trzem zdobytym punktom postawią kolejny wielki krok w drodze po upragniony i wyczekiwany przez wszystkich mistrzowski tytuł.

Doping kibiców z Łazienkowskiej dało się słyszeć już w znacznej odległości od stadionu. Śpiew kibiców w pierwszych kilkunastu minutach meczu przyprawiał o ciarki! Pogoda dawała się jednak we znaki nie tylko zawodnikom na murawie, ale też kibicom na trybunach. Przez to momentami doping był nieco cichszy. Na początku spotkania, tuż po odśpiewaniu „Snu o Warszawie” i „Mistrzem Polski jest Legia” w stronę sektora gości poleciały „pozdrowienia”. Kibice poznańskiej drużyny stawili się na Ł3 w komplecie, wszyscy na niebiesko. Momentami ich doping oraz okrzyki pod adresem Legii przedzierał się między przyśpiewkami kibiców Legii, jednak szybko ginął pośród naszego dopingu. Poznaniacy przywieźli z sobą kilka płócien oraz flag na kijach.


W pierwszej połowie Żyleta intonowała dobrze znane „Ole, Ole” czy „Gwizdek sędziego rozpoczyna wielki mecz”. Odtańczyliśmy kibicowskiego walczyka i pokazaliśmy kibicom Lecha jak się bawi stolica. Chwilę potem poszło głośne „Nasza Legia najlepsza w Polsce jest”, a także specjalna wersja tej przyśpiewki pod adresem kibiców gości. Z meczem na szczycie kibice wiązali ogromne nadzieje, jednak nie mieli wątpliwości, że to Legia wygra mecz! W pierwszej połowie kibice gwizdami i przyśpiewką skomentowali decyzje arbitra, a także po raz kolejny „pozdrowili” sektor gości. Zanim sędzia odgwizdał koniec pierwszej części spotkania po trybunach poniosły się jeszcze dobrze znane „Chociaż ciężki jest czas”, „My kibice z Łazienkowskiej” oraz „Niepokonane miasto, niepokonany klub”. Na rozstrzygniecie meczu musieliśmy jednak poczekać.


W przerwie spotkania poznaliśmy pary turnieju Generali Deyna Cup. Legia Warszawa wylosowała Partizana Belgrad, natomiast Fluminense Rio de Janeiro zmierzy się z Austrią Wiedeń. Drugą połowę spotkania rozpoczęło głośne „Gwizdek sędziego rozpoczyna wielki mecz”, a już chwilę później trybuny skandowały nazwisko Radovicia. Gwizdami i bluzgami na PZPN kolejny raz skwitowano podjęte przez sędziego decyzje. Niedługo po tym po stadionie niosło się już głośne „Legio, Legio”, „Moja jedyna miłość” i naprawdę głośne „Legia Warszawa” – zwłaszcza pod koniec  meczu kibice nie szczędzili gardeł, a po trafieniu Ivicy Vrdoljaka z karnego głośno drugi raz tego dnia odśpiewano „Sen o Warszawie” i „Mistrzem Polski jest Legia”. Do końca meczu dotrwaliśmy w oczekiwaniu na jeszcze jednego, pieczętującego zwycięstwo gola, jednak legioniści poprzestali na jednej bramce. W doskonałych humorach kibice oklaskiwali zawodników, którzy po rundce honorowej wzdłuż trybun dotarli pod Żyletę. Tam wspólnie z kibicami zaśpiewali „Ole, Ole” oraz „Mistrz, mistrz, mistrz, Legia mistrz!”.


Przed legionistami jeszcze 3 ważne mecze w drodze po upragniony tytuł. W najbliższej kolejce Legia na wyjeździe zmierzy się z Widzewem, tydzień później z Ruchem Chorzów, a ostatni mecz rozegra przed własną publicznością 2 czerwca – ze Śląskiem Wrocław. Wsparcie kibiców – niezbędne! Miejmy nadzieję, że potem w Warszawie rozstrzelają się korki od szampanów!


Do zobaczenia 2 czerwca na Łazienkowskiej!

Polecamy

Komentarze (17)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.