News: Relacja z trybun plus video z dopingiem

Relacja z trybun plus video z dopingiem

Anna Grzelińska

Źródło: Legia.Net

10.08.2012 12:00

(akt. 14.12.2018 13:06)

W czwartkowy wieczór na oczach 16 tysięcy widzów rozegrała się emocjonująca walka o awans do kolejnej rundy rozgrywek europejskich pucharów. Do ostatnich sekund meczu trwała zacięta rywalizacja, ponieważ losy awansu mógł rozstrzygnąć jeden gol SV Ried. Ku uciesze kibiców wynik 3:1 nie uległ już zmianie i to Legia awansowała do IV rundy eliminacji.

Kibice wchodzący na Żyletę musieli sporo odczekać zanim weszli na stadion. Kolejny raz ślimacze tempo wpuszczania kibiców spowodowało, że znaczna ich część nie zobaczyła pierwszych kilkunastu minut spotkania. Przydałoby się kilka dodatkowych bramek wejściowych.


Na początku spotkania na Żylecie została zaprezentowana oprawa – płótno przedstawiające rękę, trzymającą szal w barwach klubowych i złoty medal oraz napis „Mistrzowska atmosfera”. Do tego na całej trybunie pojawiły się małe flagi co razem dało bardzo fajny efekt. Kibice z Ried przyjechali natomiast grupą kilkudziesięciu osób, przywieźli ze sobą 3 flagi oraz kilka mniejszych flag na kijach. Momentami dało się ich słyszeć, choć raczej trzeba powiedzieć, że słychać było ich bęben niż ich doping.


W pierwszej połowie wszyscy czekali na pierwszego przełamującego gola. Na początku poszło głośne „Ja kocham Legię...” i „Szkoła, praca...”, później kibice śpiewali „Żyleta, Żyleta, Żyleta” i na tę samą melodię „Legia gol, Legia gol, Legia gol...”. Głośne domaganie się bramki nie znalazło jednak odzwierciedlenia w wyniku gry. Na trybunie zachodniej doskonale bawiła się grupa dzieciaków, która tańczyła do melodii kolejnych przyśpiewek. W trakcie meczu nie zabrakło również zabawy z siadaniem i wstawaniem oraz głośnym „Puchar jest nasz!”. Parę minut później, pod koniec pierwszej połowy Marek Saganowski ku ogromnej radości kibiców strzelił pierwszą bramkę! Na trybunach poszły w górę szaliki, wystrzeliło kilka petard i zaśpiewaliśmy głośno „Legia, Legia Warszawa!”. Po tej bramce większość panów zareagowała na hasło „cała Legia bez koszulek”.


Drugą połowę powitało głośne „Żyleta, Żyleta” i sporo serpentyn, które powędrowały na murawę. Chwilę potem po stadionie niosło się głośne „Legio, Legio”, „Do boju  Legio marsz” i „Legia, Legia gol lalalalala” – taki doping poniósł do walki Miroslava Radovicia, który zdobył drugą, niezwykle cenną bramkę! Na trybunach prawdziwy wybuch radości – kibice zaśpiewali „Wyginam śmiało ciało, 2:0? Mało!”. Na moment na Żyletę powróciły też rytmy disco polo – gniazdowy zaintonował „Niech żyje wolność, wolność i swoboda. Niech żyje zabawa i Legia Warszawa”. Niedługo potem znów cała Legia dopingowała bez koszulek, które zdjęli z radości po rewelacyjnym golu Daniela Ljuboi! Po stadionie niosło się głośne „Legia, Legia Warszawa. Krótko po tym z boiska za drugą żółtą kartkę wyleciał Ivica Vrdoljak, a jego zejściu towarzyszyły spore gwizdy. Nieco później fani odśpiewali na trybuny „Za nasze miasto”, „Warszawa, Warszawa” i „Ole, Ole, Ole, Ola”. Do końca spotkania, pomimo ogromnych nerwów, doping nie osłabł, a wręcz przeciwnie – do ostatnich sekund po stadionie niosło się „Legia, Legia gol”. Na szczęście Wojskowi grający w dziesiątkę zdołali utrzymać wynik, dający im awans! Po ostatnim gwizdku arbitra kibice odśpiewali hymn państwowy. Parę minut później miało miejsce jeszcze jedno wydarzenie – na gnieździe pojawił się Jakub Kosecki, który przeprosił kibiców za swoje zachowanie po meczu Lechia Gdańsk – Legia w końcówce ubiegłego sezonu.


Kolejna okazja do dopingowania Wojskowych już w niedzielę. Legia podejmie na własnym boisku Śląsk Wrocław i powalczy o Superpuchar. Do zobaczenia na Ł3!

Polecamy

Komentarze (3)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.