Reprezentacja w Mińsku

19 zawodników piłkarskiej reprezentacji Polski odleciało we wtorek rano samolotem czarterowym do Mińska na mecz z Białorusią w eliminacjach mistrzostw świata.
Po sobotnim zwycięstwie nad Norwegią 3:0, po 16 latach przerwy, Polacy ponownie znaleźli się w finałach MŚ. W 2002 roku zawody te odbędą się na stadionach Korei Południowej i Japonii.
Reprezentacja Polski zapewniła sobie awans po sobotnim zwycięstwie nad Norwegią 3:0 i wygranej 2:0 Ukrainy z Białorusią w Mińsku. Po tych spotkaniach, na dwie kolejki przed zakończeniem rozgrywek, Polska ma siedem punktów przewagi nad drugą w tabeli grupy piątej Ukrainą.
"Chcemy zakończyć eliminacje bez porażki i z takim nastawieniem wejdziemy na boisko w Mińsku" - powiedział na lotnisku Tomasz Wałdoch, kapitan reprezentacji Polski.
Drużyna Białorusi po ośmiu kolejkach zajmuje z dorobkiem 12 punktów trzecie miejsce w tabeli, mając jeden punkt straty do Ukrainy. Oba zespoły mają szansę na udział w MŚ z meczów barażowych.
"Zdajemy sobie sprawę, że Białorusini walczą o awans, będą chcieli nas +pokąsać+, ale my odpowiemy tym samym" - dodał Wałdoch.
Zdaniem Piotra Świerczewskiego środowy mecz z Białorusią będzie początkiem przygotowań do MŚ.
"Motywacja jest taka sama, jak przed każdym meczem reprezentacji. Wytworzyła się taka sytuacja, że trwają eliminacje, a my je mamy za sobą i już możemy rozpocząć przygotowania do przyszłorocznych finałów. Będziemy starali się także wyśrubować rekord spotkań bez porażki - w Mińsku może być to już mecz numer 14" - powiedział zawodnik francuskiego Olympique Marsylia.
Reprezentacja Polski zamieszka w Mińsku w hotelu "Biełaruś". Wieczorem na stadionie, na którym w środę odbędzie się mecz, Polacy przeprowadzą oficjalny trening. Później tradycyjnie odbędzie się odprawa przedmeczowa poświęcona drużynie Białorusi.