News: Rezerwy: Priorytetem jest rozwój piłkarzy

Rezerwy: Priorytetem jest rozwój piłkarzy

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.sport.pl

02.09.2014 09:23

(akt. 08.12.2018 10:58)

Kiedy przed rundą wiosenną poprzedniego sezonu trener Jacek Magiera obejmował zespół rezerw, cel był jasny. W klubie podkreślano, że nadrzędną rolą drugiej drużyny jest przygotowanie zawodników do gry w pierwszym zespole. Nikt nie ukrywał jednak, że równie istotny będzie awans do II ligi. - Granie w III lidze od początku nas nie zadowalało, woleliśmy grać w II, ale realia są, jakie są. Na pierwsze podsumowania czas przyjdzie w grudniu - mówi prezes Legii Bogusław Leśnodorski.

A sytuacji zespołu opowiada Jacek Magiera. - Moi zawodnicy są rozbici i to widać. Chciałbym, aby w najbliższym czasie tę swoją złość potrafili przełożyć na boisko. W III lidze nie mogą grać grzeczni chłopcy. 


- Problem jest brak stałej kadry. Częste zmiany w składzie rozwalają pracę nad schematami. To nie jest żalenie się, tylko stwierdzenie faktów. W poniedziałek na treningu miałem 10 zawodników - mówi "Magik".


- Gdybyśmy każdego z moich zawodników wstawili do zespołu z wyższej ligi, byłoby im łatwiej. Jeśli jednak zlepimy tę drużynę w całość i odpowiedzialność rozmywa się na tak wiele młodych osób, to jest już dużo gorzej. Na dobrą sprawę ci zawodnicy dopiero pierwszy albo drugi sezon grają w seniorskiej piłce. To dla nich poligon doświadczalny. Nie mają jeszcze na tyle cwaniactwa, aby rywalizować z piłkarzami, którzy często mają po kilkadziesiąt występów w ekstraklasie - dodaje Magiera w rozmowie z Legia.sport.pl.


- Priorytetem jest to, aby ci zawodnicy za jakiś czas byli gotowi grać wyżej. Cieszy mnie, jak widzę, że w pierwszej drużynie z powodzeniem radzą sobie Wieteska czy Kalinkowski. Że na wypożyczeniu w drugoligowym Zagłębiu Sosnowiec gole strzela Arak. Nie boję się odpowiedzialności za wyniki. Wiem, co mam robić i jak pracować z tymi chłopakami, żeby osiągali korzyści. Cały czas powtarzam im, że w III lidze błędy mogą popełniać, ale w ekstraklasie już nie. Tam marginesu nie ma - kończy szkoleniowiec drugiego zespołu.

 

Polecamy

Komentarze (11)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.