News: Cafu dziś ma zjawić się w Warszawie, oczekiwany też obrońca

Rezerwy: Przegrana batalia

Łukasz Pazuła

Źródło: Legia.Net

12.03.2017 15:15

(akt. 21.12.2018 15:20)

Piłkarze rezerw Legii Warszawa przegrali na wyjeździe 0:2 z Finishparkietem Drwęcą w Nowym Mieście Lubawskim. Legioniści nie zdołali więc wskoczyć na drugie miejsce w tabeli, które zajmuje właśnie niedzielny rywal ekipy Krzysztofa Dębka. „Wojskowi” tracą obecnie cztery punkty do wicelidera III ligi.

Legioniści stracili pierwszą bramkę już w 3. minucie spotkania. Rywale świetnie wykonali rzut rożny, po którym jeden z zawodników Finishparkietu Drwęcy zagrał futbolówką głową do pozostającego bez krycia kolegi, a ten pokonał Radosława Majeckiego z najbliższej odległości. Rezerwy Legii Warszawa próbowały doprowadzić do wyrównania. Częściej posiadały futbolówkę, konstruowały atak pozycyjny, lecz gospodarze głęboko ustawili linię defensywy i w zalążku kasowały wszystkie akcje warszawiaków.


Do wyrównania mógł, a nawet powinien doprowadzić Mateusz Żyro, ale obrońca legionistów nie trafił w bramkę po uderzeniu głową. Dobrą okazję miał również Rafał Makowski, który uderzył futbolówkę głową, ale po jego próbie również nie znalazła drogi do bramki. Swoją sytuację wykorzystali zaś gospodarze. „Wojskowi” niefrasobliwie wyrzucili futbolówkę z autu na własnej połowie. Przeciwnicy przeprowadzili błyskawiczną kontrę i podwyższyli prowadzenie. Warszawiacy dalej próbowali znaleźć sposób na pokonanie bramkarza rywali, ale niestety przez całe spotkanie nie zdołali oddać celnego strzału na bramkę i przegrali 0:2.


- Nie powiodło nam się w rywalizacji z Finishparkietem. Przegraliśmy 0:2 po ciężkim gatunkowo starciu. Straciliśmy bramkę w 3. minucie po rzucie rożnym. Ten gol ustawił całe spotkanie. Jestem zły, ponieważ nie powinniśmy dopuścić do tego stałego fragmentu gry w tak wczesnej fazie meczu. Trzeba przyznać, że mierzyliśmy się z doświadczonym zespołem. Doskonale wiedział, jak opóźnić zawody. Wszystkie piłki ze swojego pola karnego wybijali, aby tylko oddalić zagrożenie. My zaś nie wykorzystaliśmy naszych okazji. Szczególnie dobrą sytuację miał Mateusz Żyro. Niestety, nie trafił do siatki nie mając nikogo przed sobą - powiedział po spotkaniu trener Krzysztof Dębek.


- To była twarda batalia. Graliśmy z drużyną, która doskonale odnajduje się w takich warunkach. Nasi młodzieżowcy mieli momentami problemy, ale nie odpuszczali w walce o piłkę. Nie będziemy się oczywiście tym usprawiedliwiać. Mamy swoje ambicje, lecz w spotkaniu z Drwęcą przegraliśmy, dlatego że nie stworzyliśmy sobie klarownych sytuacji na boisku - zakończył trener Dębek.


Finishparkiet Drwęce Nowe Miasto Lubewskie 2:0 Legia Warszawa
Koziara (3. min.), Domżalski (76. min.)


Żółte kartki:
Nawotka, Żyro


Drwęca: Rzepecki, Szarpak, Kowalczyk, Kostkowski, Głowiński, Domżalski, Kowalski, Koziara, Jackiewicz, Wolski, Miller


Legia:
Majecki – Nawotka, Makowski, Żyro, Hołownia – Urbański, Małachowski – Leleno (75’ Sulejmani), Czarnowski (63’ Kulenović), Więdłocha (70’ Handzlik) – Matić (55’ Szczepański)

Polecamy

Komentarze (4)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.