Ruch Chorzów - Legia Warszawa: Pierwszy raz w roli mistrza

Legia Warszawa jedzie na Śląsk jako faworyt i, co najważniejsze, nowy mistrz Polski. Piłkarze Ruchu Chorzów, wedle nowego przepisu, będą musieli więc utworzyć szpaler witając zawodników Jana Urbana. Potem jednak zapowiadają ostrą walkę o trzy punkty. - Będziemy starali się ją pokonać i odesłać z kwitkiem do domu. Co tam zresztą będziemy się starali. My musimy Legię stłamsić, zdusić, wydrzeć jej z gardła trzy punkty. Nie mamy innego wyboru – powiedział dla serwisu "Niebiescy.pl" Marek Szyndrowski, obrońca Ruchu.

Legioniści przy ul. Cichej pojawią się bez pauzującego za kartki Bartosza Bereszyńskiego oraz bez Artura Jędrzejczyka, który poleciał na testy do rosyjskiego FK Krasnodar. Szkoleniowiec warszawskiej drużyny dodał również, że może w ostatnich dwóch meczach postawić na zawodników, których oglądaliśmy rzadziej. - Być może szansę dostaną ci, co grali ostatnio mniej, ci co grali w Pucharze Polski. Jest kilka drobnych urazów – Łukasik, Bereszyński. Kilku zawodników będzie jeszcze grało w kadrze, musimy o tym pomyśleć. Bo dla nich przerwa będzie bardzo krótka – powiedział na konferencji prasowej Urban.

Rzeczywiście, odpoczynek może okazać się potrzebny zawodnikom powołanym na mecze reprezentacji Polski. Waldemar Fornalik powołał bowiem aż czterech legionistów – Artura Jędrzejczyka, Jakuba Wawrzyniaka, Daniela Łukasika i Jakuba Koseckiego.

Z kolei w drużynie gości na pewno nie zobaczymy pauzującego Żeljko Djokicia. Mimo to drużyna Jacka Zielińskiego z pewnością wyjdzie na to spotkanie niezwykle zmobilizowana. Przez słabą postawę w ostatnich kilku kolejkach, „Niebiescy” mają teraz zaledwie cztery punkty przewagi nad ostatnim w tabeli Podbeskidziem. Ewentualna porażka z drużyną ze stolicy może sprawić, że ostatni mecz, z Jagiellonią, będzie dla nich spotkaniem o być albo nie być w T-Mobile Ekstraklasie.

Legioniści przed meczem deklarują, że nie trzeba ich mobilizować na to starcie: - Mistrza poznaje się po tym, czy potrafi coś potwierdzić. Legia udowodniła, że potrafi wygrywać w walce o tytuł. Dodatkowo, mecz z Ruchem będzie dla mnie ostatnim na wyjeździe, a ze Śląskiem ostatnim przy Łazienkowskiej.  Jeżeli koledzy mnie lubią czy troszkę kochają, to postarają się żebyśmy zdobyli sześć punktów – powiedział Michał Żewłakow. - Czuję się spełniony, bo chyba każdy piłkarz chciałby zakończyć karierę w taki sposób. To idealna okoliczność na podziękowanie, że byłem z wami, a wy byliście ze mną – dodał jeszcze na koniec kapitan stołecznej drużyny.

Do tej pory Legia grała z Ruchem Chorzów 161 razy. 66 razy lepsi byli zawodnicy grający z "eLką" na piersi. Równo 50 razy musieli uznać wyższość rywali. Obie drużyny dzieliły się punktami 45-krotnie.

Zwycięstwo gospodarzy wyceniane jest w serwisie Bet365.com na kurs 3.40. Jeśli w meczu padnie remis, to postawioną sumę można pomnożyć przez 3.20, natomiast zwycięstwo gości daje 2.20 za każdą postawioną złotówkę.

Przypuszczalne składy:

Legia: Kuciak - Rzeźniczak, Astiz, Jodłowiec, Wawrzyniak - Radović, Gol, Dwaliszwili, Furman, Kucharczyk - Saganowski

Ruch: Pesković – Lewczuk, Szyndrowski, Stawarczyk, Konczkowski – Janoszka, Malinowski, Starzyński, Smektała – Jankowski, Sultes