Ruszyła akcja Bełchatów, Rybus i Jędrzejczyk gotowi do gry

Dzisiejsze zajęcia odbywały się w dość uszczuplonym składzie - zabrakło m.in. Jakuba Wawrzyniaka, Jakuba Rzeźniczaka, Miroslava Radovicia czy Michała Kucharczyka. Wszyscy ci zawodnicy byli ostatnio dość mocno eksploatowani i otrzymali od sztabu szkoleniowego po jednym dniu wolnym. W piątek wszyscy stawią się już normalnie na trening.

Piłkarze po tradycyjnej rozgrzewce z Paolo Terziottim mieli głównie zajęcia strzeleckie i taktyczne. Z dobrej strony pokazał się Alejandro Cabral, który był skuteczny do bólu. Zawodnicy się nie oszczędzali, momentami dochodziło do starć meczowych. W jednym z nich Bruno Mezenga zderzył się w powietrzu z Dicksonem Choto. Brazylijczyk po tej akcji otrzymał od masażysty pamiątkę w postaci efektownego tamponu do nosa, z którym zawodnik ćwiczył już do końca zajęć. Po "Dixim" nie widać już śladu po kontuzji, gra coraz pewniej i wiele wskazuje na to, że szkoleniowcy włączą go do kadry meczowej na spotkanie z GKS-em.

Cieszy niezła dyspozycja Sebastiana Szałachowskiego, który dziś kilka razy był chwalony przez szkoleniowców. Starał się jak mógł Takesure Chinyama, ale jemu do optymalnej dyspozycji wciąż jeszcze trochę brakuje. 

Kolejne zajęcia zaplanowane zostały na piątek, będą zamknięte dla mediów.