Domyślne zdjęcie Legia.Net

Sędziemu należą się przeprosiny

Redakcja

Źródło:

18.09.2006 13:05

(akt. 24.12.2018 22:06)

„Do Fryzjera do Fryzjera” krzyczeli, szczególnie w pierwszej połowie, fani Legii w stronę sędziego wczorajszego spotkania Pana <b>Jarosława Żyro</b>. Arbiter nie uznał dwóch bramek dla Legii oraz nie podyktował dwóch karnych, za co kibice mieli do niego wiele pretensji. Jak się okazuje, oglądając powtórki, pretensje nieuzasadnione.
Pierwsza kontrowersyjna sytuacja miała miejsce już w 12 minucie spotkania. Junior dośrodkował po krótkim rozegraniu. Piłkę wybili obrońcy wprost pod nogi, Edsona, który momentalnie uderzył zza pola karnego. Pika odbiła się od poprzeczki i spadł na głowę Choto, który umieścił ją w siatce. Sędzia dopatrzył się spalonego i nie uznał gola. Jak się okazało aż trzech piłkarzy Legii było w tej sytuacji na spalonym. W 30 minucie spotkania w polu karnym upada Miroslav Radović. Z trybun wyglądało, że Serb został sfaulowany. Dopiero na powtórce widać, że Radović symulował faul. Sędzia nie dał się nabrać i ukarał słusznie piłkarza Legii, żółtym kartonikiem. Pięć minut później w polu karnym pada Janczyk. Sędzia boczny sygnalizuje faul, ale sędzia główny karze grać dalej. Na trybunach gwizdy a na ławce rezerwowych Legii wielkie oburzenie. Sędzia i w tej sytuacji nie pomylił się. O faulu nie było mowy. W 41 minucie po podaniu Radovicia Janczyk strzela gola. Sędzia odgwizduje jednak spalonego. Znowu prawidłowa decyzja, bo na spalonym był zarówno nasz skrzydłowy jak i napastnik.
W drugiej połowie sytuacji spornych także nie brakowało. W 51 minucie spotkania Roger został ukarany żółtą kartką za założenie koszulki na głowę po zdobyciu bramki. Niestety, ale za takie zachowanie sędzia kartkę musi pokazać, więc to już kolejna prawidłowa decyzja sędziego, która została bardzo nieprzychylnie przyjęta przez kibiców. W 59 minucie spotkania sędzia ukarał drugą żółtą kartką a w konsekwencji czerwoną, piłkarza Wisły Dariusza Romuzgę. To pierwsza decyzja sędziego, nie dość, że podjęta prawidłowo to w dodatku przyjęta przez warszawską publiczność z wielkim aplauzem. To raczej jednak dziwić nie powinno. W 90 minucie spotkania sędzia podyktował w końcu rzut karny dla Legii po faulu na Włodarczyku. Sędzia główny ustawiony był z tyłu i dobrze nie widział tej sytuacji. To sędzia liniowy zasygnalizował, że Piotr Włodarczyk był faulowany. Jest to najbardziej kontrowersyjna sytuacja w tym spotkaniu. Wydaje się, że faulu nie było. Sprawiedliwości stało się jednak zadość, ponieważ Edson rzutu karnego nie zamienił na bramkę. Pracę arbitra w tym spotkaniu, które obfitowało w dużo spornych sytuacji oraz fauli, należy ocenić bardzo wysoko. Z pewnością sędzia w żaden sposób nie wypaczył wyniku spotkania, Dwukrotnie nie dał się nabrać na symulowanie fauli. Pan Jarosław Żyro z pewnością nie zasłużył na gwizdy i nieprzychylne okrzyki kibiców... z trybun jednak ciężko ocenić czy decyzje arbitra były prawidłowe. Możemy sobie tylko życzyć, żeby wszyscy polscy sędziowie byli zawsze w takiej formie jak Pan Jarosław we wczorajszym spotkaniu.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.