Sezon ogórkowy ruszył

- Nie ma pieniędzy na transfery, interesują nas głównie zawodnicy z kartą na ręku - mówi Mirosław Trzeciak, dyrektor sportowy klubu. "Fakt" proponuje więc zawodnika, który spełnia to kryterium - Marcina Mięciela. - Moim marzeniem jest zakończenie kariery przy Łazienkowskiej. W kontrakcie z obecnym pracodawcą mam zapisaną możliwość odejścia za darmo, ale żadne rozmowy nie są prowadzone - mówi "Miętowy". - To byłby znakomity transfer - uważa Stefan Białas, były trener Legii, który w latach 1998-1999 prowadził Mięciela w warszawskiej drużynie. - Marcin pod względem techniki i doświadczenia przewyższa większość polskich napastników. Poza tym, zasłużył na to, by zakończyć karierę w swoim ukochanym klubie - dodaje szkoleniowiec. Z kolei "Super Express" informuje, że bardzo prawdopodobny staje się powrót do Legii Jakuba Wawrzyniaka. "Rumiany" czeka na wyrok greckiego trybunału sportowego, który może go zdyskwalifikować za stosowanie dopingu. Jeśli Polak zostanie zawieszony na dłuższy czas, to Grecy na sto procent nie zapłacą drugiej raty za jego transfer i Kuba wróci do Legii. "Dziennik Łódzki" doniósł, iż w kręgu zainteresowań Legii znajduje się defensywny pomocnik ŁKS-u Łódź, Mladen Kascelan. Według doniesień "Gazety", zainteresowanie Legii walczącymi obecnie o utrzymanie graczami z alei Unii Lubelskiej, nie kończy się na Kascelanie. Nieskutecznie ubiegająca się w tym sezonie o mistrzostwo kraju Legia, rzekomo obserwuje również 21-letniego napastnika ŁKS-u, Kamila Bartosiewicza. Ile warte są te wszystkie doniesienia jak zwykle zweryfikuje rzeczywistość. Ruch w interesie rozpocznie się już wkrótce.