News: Siatkówka: Zwycięstwo w derbach

Siatkówka: Zwycięstwo w derbach

Dariusz Oleś

Źródło: Legia.Net

25.11.2017 22:23

(akt. 02.12.2018 11:46)

Pewnym zwycięstwem 3:1, zakończył się derbowy pojedynek Legii Warszawa z Metrem Warszawa. Spotkanie odbyło się w ramach rozgrywek siatkarskiej drugiej ligi mężczyzn. Druga z rzędu wygrana za trzy punkty pozwala z optymizmem patrzeć na dalszą część sezonu, w której to zespół Daniela Kołodziejczyka będzie musiał gonić uciekającą czołówkę.

 

Fotoreportaż z meczu (fot. Ana Okolus)

 

Pojedynek dwóch warszawskich zespołów rozpoczął się od seryjnie zdobywanych punktów przez jedną bądź drugą drużynę. Najpierw, dzięki skutecznej grze w obronie i ataku Pawła Kaczorowskiego gospodarze wyszli na czteropunktowe prowadzenie (6:2), by po chwili — za sprawą serwisu Pawła Mikołajczyka, Metro doprowadziło do wyrównania (6:6). Po serii asów trener warszawskiej Legii poprosił o czas, po którym sprawy w swoje ręce wzięli Mateusz Majcherek i Igor Stelmaszczyk. Obaj zawodnicy nie mylili się w atakach, co ponownie pozwoliło legionistom na zdobycie trzech oczek z rzędu i odskoczenie rywalowi (10:7). Tym razem wypracowanej zaliczki, gospodarze już nie roztrwonili, a dzięki kąśliwej zagrywce Majcherka i Macieja Stępnia przewaga nad drużyną z Ursynowa wzrosła do siedmiu punktów (18:11). Ostatnie piłki seta nie przyniosły zbyt wielu emocji na parkiecie i to siatkarze Legii mogli cieszyć się z wygrania pierwszej odsłony, którą zakończył skutecznym atakiem Tomasz Belczyk.

 

Druga partia to popis gry podopiecznych trenerów Wojciecha Szczuckiego i Jacka Jankowskiego, którzy od pierwszej piłki ostro wzięli się do pracy. Gościom udawało się praktycznie wszystko. W ataku rządzili Jakub Skwarek i Mikołajczak, a w obronie nie do przejścia był Jakub Sutryk. Na grę Metra, legioniści nie potrafili znaleźć recepty co skutkowało tym, iż set można było spisać na straty, zanim się tak naprawdę zaczął. Nasi siatkarze pierwszy punkt zdobyli, w momencie, gdy rywal miał ich siedem. Kolejne akcje, niestety nie zwiastowały poprawy gry "Wojskowych" co w efekcie doprowadziło do tego, iż trener Kołodziejczyk zdecydował się na kilka roszad w zespole. Zmiany dokonane przez szkoleniowca nie odwróciły losów seta, a wypracowana na początku przewaga, pozwoliła przyjezdnym wygrać 25:16.

 

Kolejna odsłona meczu to już zupełnie inna gra Legii. Drużyna przystąpiła do seta bardzo skoncentrowana i po kilku pierwszych piłkach, ruszyła do zdecydowanych ataków, dzięki którym odskoczyła rywalowi na pięć punktów (9:4). W kolejnych wymianach "Wojskowi" powoli powiększali przewagę, by po blokach Stępnia i Majcherka prowadzić 20:12. Ostatecznie, zwycięstwo w secie przypieczętował efektownym blokiem Daniel Rosa i tym razem w stosunku 25:16 wygrali legioniści.

 

Czwarty set to najbardziej wyrównana potyczka tej rywalizacji. Za sprawą ataków Kaczorowskiego, legioniści co prawda wyszli na dwupunktowe prowadzenie (8:6), ale w kolejnych wymianach obie drużyny toczyły wyrównany bój pod siatką, nie pozwalając przeciwnikom na rozwinięcie skrzydeł. Przełomowa dla całego widowiska okazała się akcja, po której dobrze dysponowany w tym meczu Kaczorowski blokiem zatrzymał jednego z zawodników Metra (16:13). Chwilę później, Stelmaszczyk skutecznie zaatakował po bardzo długiej wymianie i przed decydującą częścią seta, "Wojskowi" uzyskali cztery punkty przewagi (19:15). Ciężko wypracowana zaliczka została utrzymana do końca spotkania, które zakończył skutecznym blokiem Stępień (25:20).

 

Na mecz przy ulicy Niegocińskiej, oprócz żywiołowo reagującej publiczności, przybyli znamienici goście. Na trybunach można było zobaczyć między innymi złotą medalistkę mistrzostw europy, Dorotę Świeniewicz oraz byłego legionistę, złotego olimpijczyka oraz mistrza świata Tomasza Wójtowicza.


Legia Warszawa – Metro Warszawa 3:1 (25:18, 16:25, 25:16, 25:20)

 

Polecamy

Komentarze (1)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.