Domyślne zdjęcie Legia.Net

Skazani na sukces?

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

04.07.2010 10:13

(akt. 15.12.2018 22:33)

Letnia ofensywa transferowa Legii Warszawa spowodowała, że do klubu przyszło sześciu nowych zawodników, dwóch powróciło z wypożyczeń. Z klubu odeszło już ośmiu piłkarzy, na wypożyczenia szykują się jeszcze dwaj. Jeśli do tego dodać nowego trenera to widać wyraźnie, że zmiany w drużynie były ogromne. Obserwując zgrupowanie w Grodzisku Wielkopolskim mogę jednak zapewnić, że wszystko idzie w dobrym kierunku. W tej chwili jedyne czego brakuje Legii to odrobinę zrozumienia i zgrania na boisku czyli zespół potrzebuje trochę czasu by zacząć grać naprawdę efektownie i efektywnie.

Każdy z nowych piłkarzy będzie solidnym wzmocnieniem i patrząc na to jak prezentują się na sparingach można stwierdzić, że byliby wzmocnieniem każdej drużyny w Ekstraklasie. Największe wrażenie robi ten, na którego wydano największe pieniądze - Ivica Vrdoljak. Szkoda, ze włodarzom nie udało się Chorwata sprowadzić już zimą. W Grodzisku Wielkopolskim pokazał jednak, że warto było poczekać i włożyć ogromny wysiłek w negocjacje. Zawodnik jest połączeniem Macieja Murawskiego i Leszka Pisza. Wprawdzie nie ma tak dobrych stałych fragmentów gry jak "Piszczyk" ale widzi bardzo dużo, potrafi zagrać futbolówkę na nos, a do tego jest świetny w odbiorze, gra nieustępliwie i na pograniczu faulu. W obu spotkaniach sparingowych był najlepszy na boisku. a mimo to był z siebie niezadowolony, wymaga od siebie więcej. To pokazuje, ze jest perfekcjonistą co bardzo dobrze wróży Legii.

Kolejną perełką jest Portugalczyk Manu. Jest szybszy niż Radosław Wróblewski czy Sebastian Szałachowski kilka lat temu. W tym elemencie w lidze polskiej nie będzie miał sobie równych pod tym względem. Już mecz z Widzewem pokazał, że będzie przez to bardzo często faulowanym zawodnikiem. Do tego ma dobrą technikę użytkową, niezły drybling, poprawne dośrodkowania i bardzo mocny i zaskakujący strzał. Manu potrafi uderzyć na bramkę z pozycji, w której większość naszych piłkarzy nawet nie myślałoby o strzale na bramce. Tak było we wspomnianym mecz z beniaminkiem Ekstraklasy kiedy to będąc przy linii bocznej huknął jak z armaty i trafił w poprzeczkę. 

Bruno Mezenga ma wszelkie papiery na dobrego napastnika. To lis pola karnego, piłka często w polu karnym spada w tym miejscu w którym jest Brazylijczyk. Ma bardzo dobrą technikę, potrafi grać tyłem do bramki, zgubić obrońcę. Atutem jest też strzał z dystansu z lewej nogi. Będzie się musiał tylko przyzwyczaić do ostrej gry bo po starciu z bramkarzem Widzewa jakby się trochę wystraszył i nie pokazywał się już z tak dobrej strony. Nie powinno być z tym jednak problemów, Brazylijczyk do ułomków wszak nie należy.

Bramkarz Marijan Antolović to na pewno duży talent i można się tylko cieszyć, że bramkarz tej klasy trafił w ręce Krzysztofa Dowhania. Jest to gwarancją sukcesu zarówno dla samego golkipera jak i dla Legii. Wcale nie jest jednak powiedziane, że rywalizację z Kostią Machnowskim wygra już na starcie. Ukraiński piłkarz robi wszystko by wyjść zwycięsko z pojedynku z nowym nabytkiem klubu. Antolović ma świetne warunki fizyczne, nie jest może tak dynamiczny jak Jan Mucha ale chyba równie skuteczny. Gra dobrze na przedpolu, ma pewny chwyt, nieźle gra nogami. Po spotkaniu z Widzewem nie mógł się go nachwalić łódzki trener bramkarzy Andrzej Krzyształowicz.

Srda Knezević w sparingach grał na środku bloku defensywnego, radził sobie ale wydaje się, że większy pożytek będzie z Serba na prawej stronie. Jest szybki, dobrze gra wślizgiem, z łatwością czyta grę i uprzedza ruch rywali. Jest dynamiczny, gra twardo i nieustępliwie.Na uwagę zasługuje tez to jak przygotowuje się do zajęć. Na długo przed treningiem rozciąga mięśnie, rozgrzewa się. ostatni schodzi z murawy po zajęciach po których również długo się rozciąga. Będzie z niego pożytek, choć wcale nie jest powiedziane że od razu wywalczy miejsce w pierwszym składzie.

Najmniej da się powiedzieć o Arielu Cabralu, który w Grodzisku Wielkopolskim pojawił się pod koniec obozu i zdążył z zespołem odbyć dwa treningi.Ale już po tych zajęciach można stwierdzić, że ma dobrą technikę, mocny strzał na bramkę i niezły przegląd pola.

Nie można też zapomnieć o piłkarzach powracających z wypożyczeń, szczególnie o Arturze Jędrzejczyku. "Jędza" w Kielcach zrobił kolejny krok do przodu i obecnie prezentuje się znakomicie. Do atutów znanych już wcześniej takich jak znakomita gra w powietrzu dołożył boiskową pewność siebie. Wygrywa większość pojedynków z rywalami, potrafi się z łatwością odnaleźć pod bramką przeciwnika i to nie tylko przy stałych fragmentach gry. Mimo dość silnej konkurencji w osobach Inakiego Astiza, Dicksona Choto, Jakuba Rzeźniczaka czy Srdy Knezevicia wcale nie jest skazany na ławkę rezerwowych. Taka rola przypadnie zapewne Michałowi Kucharczykowi, który ma smykałkę do zdobywania bramek, ale dziś jest słabszy od Bruno Mezengi czy Takesure Chinyamy.

Legia już dziś ma bardzo silny skład, a włodarze myślą jeszcze o sprowadzeniu Joeala Tshibamby i testach środkowego defensora. Pocieszające jest to, że trener Maciej Skorża patrzy na zespół bardzo krytycznym okiem, zwraca uwagę na to co jest do poprawki i na tych elementach się skupia. Jedynym problemem może być aklimatyzacja, zgranie i zrozumienie. Jeśli te kwestie zostaną opanowane to legioniści będą skazani na sukces, a Lech Poznań z Wisłą Kraków powalczą o wicemistrzostwo Polski. Czy tak się stanie przekonamy się już wkrótce.

Polecamy

Komentarze (53)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.