Domyślne zdjęcie Legia.Net

Sokołowski o sytuacji w Stomilu Olsztyn i Legii

Mariusz Mieczkowski

Źródło: Gazeta Wyborcza

20.06.2003 00:28

(akt. 03.01.2019 07:34)

Grałeś w Stomilu pięć sezonów i z tego klubu trafiłeś do warszawskiej Legii. Jakie masz odczucia, gdy widzisz, że Stomil niechybnie dąży do upadku? Tomasz Sokołowski: Na pewno jest to przykre. Podobną sytuację ma mój kolega klubowy z Legii Jacek Magiera. On znajduje się w podobnej sytuacji. Długo grał w Rakowie Częstochowa [również pięć sezonów - red.] i tamten klub także ma duże kłopoty finansowe i organizacyjne. Rozpoczęli budowanie drużyny praktycznie od początku, a przecież kiedyś był tam silny zespół, który grał nawet w pierwszej lidze. Jednak nie są to jedyne kluby, w których występują takie czy inne problemy. Wpływ na to ma stagnacja w gospodarce. Sport bardzo mocno to odczuwa. Właściciele, prezesi firm nie garną się już tak, jak to było kiedyś, do wspierania piłki nożnej. Brakuje ludzi, dla który futbol byłby pasją. Gdy Stomil awansował do ekstraklasy, wokół zespołu było wiele osób, dla których piłka nożna była sposobem na życie. Teraz każdy szuka wszędzie pieniędzy. Sądzę, że nie bez winy są władze miasta. Wygląda na to, że nie chcą mieć drużyny w pierwszej czy nawet w drugiej lidze, a przecież wiadomo, że jest to bardzo dobra promocja dla i miasta, i regionu. Po prostu szkoda, że klub z takimi tradycjami być może już wkrótce przestanie istnieć. W Legii szykują się duże zmiany. Gdzie zamierzasz grać w przyszłym sezonie? - Mam nadzieję, że uda mi się porozumieć z działaczami Legii i będę grał na Łazienkowskiej. Aczkolwiek nie jest przesądzone, czy pozostanę w Warszawie. Wiele zależy od tego, co wydarzy się w najbliższym czasie. Na razie jest wiele pytań, a mało odpowiedzi...

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.