Sonda: Kto wygra hit jesieni?

Tomasz Frankowski (były napastnik Wisły, trzykrotny król strzelców ekstraklasy, gracz hiszpańskiego Elche) – Życzę zwycięstwa Wiśle, bo wciąż jestem z nią związany emocjonalnie. To będzie jednak trudniejszy mecz dla moich kolegów niż potyczka z Cracovią. Legia gra bowiem niegłupi futbol. Jest mocna, zwłaszcza w obronie. Kazimierz Kmiecik (czterokrotny król strzelców ekstraklasy w barwach Wisły Kraków) – Będzie to jeden z lepszych meczów w lidze. Może najlepszy w tej rundzie. Legia wreszcie zaczęła dobrze i skutecznie grać. Z kolei Wisła meczem z Cracovią pokazała, że wydobyła się już z dołka i jest zdolna dalej wygrywać z najgroźniejszymi rywalami. Wynik może być różny, naprawdę nie podejmę się jego typowania. Bramki padną, ale w głównych rolach nie wystąpią tylko napastnicy czy bramkarze. Aby zasłużyć na wygraną, piłkarze z wszystkich formacji obu drużyn będą musieli zagrać najlepiej jak potrafią. Wygra ta drużyna, która zagra mądrzej. Jacek Gmoch (niegdyś obrońca Legii Warszawa, były trener reprezentacji Polski) – Bardzo dobrze, że mecz dwóch najlepszych drużyn ekstraklasy kończy rundę zimową, ale wyniku nie będę typował. Dzięki trenerowi Wdowczykowi zespół z Warszawy gra defensywnym stylem, opierając się na skutecznych kontratakach. Wisła nie jest tak mocna w środku obrony. Jednak może się pochwalić ofensywnymi skrajnymi defensorami oraz bardzo silną linią pomocy i ataku. W pomocy krakowian zabraknie jednak Radosława Sobolewskiego. Paradoksalnie ostatnia wygrana Wisły z Cracovią może wywołać samozadowolenie wśród piłkarzy „Białej Gwiazdy” i rozluźnienie. Ale przede wszystkim życzyłbym sobie, aby na trybunach było spokojnie. Marcin Jałocha (były reprezentant kraju i piłkarz obu klubów) – Kluczem do wygranej będzie opanowanie środka boiska. Podobnie jak to było w derbach Krakowa. Dla Wisły ważna może okazać się także forma Marcina Kuźby i Jakuba Błaszczykowskiego. Szczególnie ten pierwszy ostatnio ciekawie się prezentował. Krakowianie powinni znaleźć się na fali wznoszącej po wygranej z Cracovią i udowodnić to w meczu z Legią. Warszawski zespół to jednak zawsze ciężki i nieobliczalny przeciwnik. Po przyjściu trenera Wdowczyka nabrał wiary we własne możliwości, ale potrafi przeplatać dobre mecze z przeciętnymi. Myślę, że o jedną bramkę lepsza będzie Wisła.