News: Sparing: Legia Warszawa - ŁKS Łódź 2:0

Sparing: Legia Warszawa - ŁKS Łódź 2:0

Redakcja

Źródło: Legia.Net

06.10.2011 23:00

(akt. 13.12.2018 00:11)

<p><span lang="PL">W rozegranym dziś na Pepsi Arena sparingu Legia Warszawa wygrała z ŁKS-em Łódź 2:0. Niestety, mecz odbył się bez udziału publiczności. Podopieczni trenera Macieja Skorży w mocno okrojonym składzie wykorzystali w ten sposób przerwę w meczach ligowych. Legia zwyciężyła po bramkach Miroslava Radovicia i Tomasza Kiełbowicza. Zapraszamy do lektury pomeczowych wypowiedzi oraz do obejrzenia fotoreportażu oraz skrótu video z meczu. </span><span style="font-size: 8.5pt; line-height: 115%; font-family: 'Arial','sans-serif'; color: black;" lang="PL"><br /></span></p>

- Zapis relacji na żywo
- Zdjęcia z meczu
- Pomeczowe komentarze piłkarzy Legii
- Komentarze graczy ŁKS-u
- Rozmowa z debiutującym Aleksandrem Jagiełło
- Skrót meczu - VIDEO


Legia Warszawa - ŁKS Łódź 2:0

24' (1:0) Miroslav Radović
65' (2:0) Tomasz Kiełbowicz


Legia:
Kuciak (46 Antolović) - Rzeźniczak, Astiz, Choto, Kiełbowicz - Manu (66 Czarnecki), Łukasik (76 Stromecki), Radović (46 Jędrzejczyk), Kneżević (66 Żewłakow), Kosecki (46 Żurek) - Górski (76 Jagiełło).


ŁKS:
Olszewski - Salski (46 Łabędzki), Klepczarek (46 Pruchnik), Gieraga (56 Paluch), Romańczuk (46 Kaczmarek), Łukasiewicz (46 Kłus), Nowak (46 Papikjan), Mięciel (46 Smoliński), Dźwigała (46 Stefańczyk), Golański (46 Szałachowski), Saganowski (46 Bykowski).


Przy akompaniamencie „Snu o Warszawie”, ale bez kibiców piłkarze Legii wyszli na główne boisko, by rozegrać sparing z Łódzkim Klubem Sportowym. Pierwsza połowa spotkania nie porywała i zobaczyliśmy tylko jedną bramkę. Po asyście Jakuba Rzeźniczaka, golkipera gości pokonał Miroslav Radović. W drugiej połowie pięknym strzałem rzutu wolnego na 2:0 podwyższył Tomasz Kiełbowicz.


Kilka minut po siedemnastej rozpoczął się mecz sparingowy między Legią Warszawa a ŁKS-em Łódź. Pierwsza połowa spotkania toczyła się w bardzo nerwowej atmosferze zarówno ze strony warszawskiej drużyny jak i jej przeciwników. Pierwszy groźny strzał na bramkę łódzkiej drużyny w 7 minucie oddał Jakub Kosecki, jednak piłka po rykoszecie minimalnie minęła poprzeczkę. Kolejne minuty pierwszej połowy nie przysparzały dużej dawki emocji. Dopiero w 23 minucie legioniści zagrozili rywalowi. Rzeźniczak posłał piłkę w kierunku Radovica, a ten pewnym strzałem pokonał bramkarza ŁKS-u. Obrazu gry ten gol niestety się nie zmienił. Zarówno jedna jak i druga drużyna niezwykle nerwowo wymieniała między sobą podania, a wszystkie akcje pozostawiały wiele do życzenia. Wskazuje na to chociażby fakt, że pierwszy celny strzał na bramkę Dusana Kuciaka, zawodnicy Łódzkiego Klubu Sportowego oddali dopiero w 32. minucie spotkania. Samo uderzenie nie sprawiło jednak naszemu golkiperowi najmniejszych trudności. W 44 minucie po groźnie wyglądającym faulu, na chwilę boisko upuścił Kosecki, a po kilku minutach główny arbiter zakończył pierwsza część meczu.


Zgodnie z zapowiedzią Wojciecha Hadaja drużyna ŁKS-u na druga połowę spotkania wyszła w całkowicie odmienionym składzie. W drużynie gospodarzy doszło do trzech zmian. Kuciaka zastąpił Marijan Antolović. Nie zobaczyliśmy również Koseckiego i Radovica. W ich miejsce pojawili się Artur Jędrzejczyk i Bartłomiej Żurek. Szczególnie cieszy obecność tego ostatniego, bo oznacza to, że Maciej Skorża coraz dokładniej przygląda się młodym zawodnikom. Żadna z ekip nie potrafiła stworzyć sobie dogodnej sytuacji do strzelenia bramki. Po upływie kilkunastu minut od rozpoczęcia drugiej połowy spotkania, w zespole Legii pojawił się kolejny młody piłkarz. Bartłomiej Czarnecki zmienił Manu. Na boisku pojawił się również Michał Żewłakow, który zastąpił rzadko ostatnio grającego Srdję Kneżevica. W 65 minucie spotkania bramkę na 2:0 strzelił Tomasz Kiełbowicz, który wspaniałym uderzeniem z rzutu wolnego nie dał szans Olszewskiemu. Kilka chwil później groźnie zrobiło się pod bramką warszawskiej Legii. Sam na sam z Antolovicem wyszedł Sebastian Szałachowski, ale całe szczęście Chorwat był górą w tym pojedynku. Do kolejnych zmian w zespole gospodarzy doszło w 73 minucie meczu. Na boisku pojawili się Aleksander Jagiełło oraz Marcin Stromecki. Zmienili na boisku Daniela Łukasika i Macieja Górskiego. Po kilku minutach szanse na zdobycie kontaktowej bramki miał ŁKS. Po faulu na jednym z zawodników łódzkiego klubu, arbiter odgwizdał rzut wolny. Do piłki podszedł Stefańczyk, jednak jego uderzenie minimalnie minęło bramkę Antolovica.


Autor: Monika Krucz

Polecamy

Komentarze (162)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.