Stanisław Czerczesow: Występ Kuciaka z Pogonią zagrożony

- Weszliśmy w to spotkanie dużo lepiej niż w Warszawie. Byliśmy lepiej przygotowani mentalnie do meczu. Rywale nie oczekiwali takiego sposobu gry, jaki zaprezentowaliśmy, zaskoczyliśmy tym przeciwnika. Mamy już tylko matematyczne szanse na awans, ale nasze podejście do następnych dwóch spotkań będzie zawodowe, poważne. Nie może być inaczej - gramy dla klubu, dla pieniędzy. W szkole zawsze miałem dobre oceny z arytmetyki, ale w piłce lepiej arytmetyką się nie zajmować. My musimy grać i wygrywać by okazać szacunek kibicom i całej polskiej piłce.

- O meczu z Pogonią myślimy dopiero od dziś, to kolejny nowy rozdział. Wyciągniemy pewne wnioski z tego, co robiliśmy do tej pory i dokonamy pewnych roszad, zmian, które są nieuniknione przy takim natężeniu meczów.

- Nie wiadomo czy zagra z Pogonią Dusan Kuciak. Jego występ stoi pod dużym znakiem zapytania. Natomiast Nemanja Nikolić nie wyszedł na boisko, choć chętnie bym go tam widział. Dziś ma trenować indywidualnie, jutro mam nadzieję już będzie gotowy do gry.

- Nie pytajcie mnie o ocenę poszczególnych piłkarzy, nie będę komentował tego co robił na boisku Rzeźniczak. Dla mnie najważniejsza jest drużyna, to jak funkcjonują poszczególne formacje. Akurat to przypadek, że przy golu stało się, jak się stało. Gdyby piłka nie uderzyła rywala w piętę, to "Rzeźnik" by tej piłki nie przegrał. Kuba grał cały mecz bardzo dobrze, a o tym że spojrzenie na niego jest krytyczne zdecydowała jedna sekunda.

- Teraz będziemy mieli z zawodnikami krótkie spotkanie na temat wczorajszego meczu, potem omówimy przygotowania do meczu z Pogonią Szczecin. Mamy nad czym pracować, trzeba poprawić wszystko po trochu. Musimy wiedzieć jaki jest potencjał tego zespołu, a potem będziemy wiedzieć co poprawić i na ile.

- Wszyscy strzyżecie się tak jak ja? Czy taka jest moda? - żartował na koniec trener do zebranych dziennikarzy.