Domyślne zdjęcie Legia.Net

Super Express: Górnik liczy (na) kasę od Wisły

Piotr Szydłowski

Źródło:

09.05.2006 01:56

(akt. 25.12.2018 21:19)

Mecz sezonu coraz bliżej, już w sobotę Legia zmierzy się z krakowską Wisłą, a po drodze pretendenta do mistrzostwa sprawdzi zabrzański Górnik. Czy potyczka z "Białą Gwiazdą" będzie decydowała o tytule nie wiadomo, choć na pewno pod Wawelem wszyscy by tego chcieli. Na dwie kolejki przed końcem sezonu atmosfera sprzyja wszelkiego rodzaju spekulacjom. Duże pole do popisu ma tu poczytna prasa codzienna. Dzisiejszy "Super Express" w swoim stylu donosi na przykład o możliwości "mobilizacji finansowej" zabrzan w postaci gotówki napływającej z Krakowa.
Teraz karty rozdaje Górnik Zabrze. Jeśli nie przegra z Legią, o tytule zadecyduje ostatnie starcie warszawian z Wisłą. Dlatego w Krakowie pojawił się pomysł zapłacenia Górnikowi za urwanie punktów Legii. W Zabrzu pieniądze z Krakowa przyjęliby bardzo chętnie! - zaczyna popularny dziennik. - Na razie nie dotarły do mnie konkretne informacje, żeby Wisła miała nas dodatkowo wspomóc, ale nie miałbym nic przeciwko, gdyby coś takiego nastąpiło - przyznaje otwarcie trener zabrzan, Marek Motyka. Pieniędzmi od Wisły nie wzgardziłby też obrońca zabrzan, Łukasz Juszkiewicz. - Gdyby krakowianie zaproponowali nam premię za urwanie punktów Legii, to by nas dodatkowo zmobilizowało - mówi z uśmiechem Juszkiewicz. - ChociażÉ my i tak gramy o życie, więc dobrze wiemy jak ważny to dla nas mecz. Również Jacek Wiśniewski, czołowy piłkarz i mistrz mobilizacji, nie ma nic przeciwko dodatkowej premii z Krakowa. - Gdyby wiślacy chcieli zapłacić, to telefon do klubu i naszego prezesa mają. Z drugiej strony Legia to Legia i już sama ta nazwa mnie mobilizuje. I tak zapierdzielam jak dzik. Poza tym, jeśli nie wygramy z Legią przy 18 tysiącach naszych kibiców, to gdzie mielibyśmy zwyciężyć? - pyta retorycznie "Wiśnia", który cały wczorajszy dzień spędził na badaniach lekarskich (uszkodzony achilles). Ile Wisła powinna "sypnąć" Górnikowi? Nieoficjalnie starzy ligowi wyjadacze podpowiedzieli nam, że krakowianie powinni wysłać do Zabrza walizkę ze 100 tysiącami złotych. Działacze Wisły przyznają, że zastanawiali się nad takim rozwiązaniem. W ostatnich dniach w klubie trwała burzliwa dyskusja co robić. Ostatecznie - przynajmniej oficjalnie - zwyciężyła w Wiśle opcja, że Górnik kasy nie dostanie. No, chyba że krakowscy działacze zmienią zdanie w ostatniej chwili. I jeszcze jedno: działacze Wisły wczoraj otrzymali tajemniczego e-maila. Ktoś proponuje załatwienie "Białej Gwieździe" mistrza Polski. To, że Legia Warszawa ma w tej chwili pięć punktów przewagi nad Wisłą, nie ma najmniejszego znaczenia. - Ten list traktujemy tylko i wyłącznie w kategoriach żartu - śmieje się rzecznik prasowy Wisły, Jerzy Jurczyński. - Nawet do głowy by nam nie przyszło, by kontaktować się z tą osobą, kimkolwiek ona jest. - W Hiszpanii motywowanie rywala do tego, aby wygrał z inną drużyną, jest na porządku dziennym - informuje Jan Urban. - Ostatnio tutejsza prasa rozpisywała się, że Real Saragossa dostał obietnicę otrzymania 600 tysięcy euro za wygranie z Alaves. Na premię dla Saragossy miały się zrzucić kluby walczące z Alaves o utrzymanie. Saragossa wygrała 3:0, ale na wręczaniu nikt nikogo nie złapał. W meczu z Legią piłkarzy Górnika dopingować będą nie tylko fani zabrzan. Na to spotkanie do Zabrza wybiera się spora grupa kibiców Wisły, którzy chcą wspomóc dopingiem Górnika.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.