News: Sześć powodów, dla których wygra Legia

Sześć powodów, dla których wygra Legia

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

15.03.2012 12:56

(akt. 11.12.2018 22:36)

<p>Już w piątek czeka nas przy Łazienkowskiej mecz o punkty i prestiż, czyli spotkanie z Polonią. Legioniści są na pierwszym miejscu w tabeli, zaś rywale na pozycji czwartej i mają pięć punktów straty do naszego zespołu. Faworytem będzie Legia, a trybuny wypełnią się prawdopodobnie do ostatniego miejsca. Legioniści mają wiele atutów w ręku, dzieki którym powinni wygrać jutrzejszy mecz. Oto sześć, naszym zdaniem, najistotniejszych. </p>

- Kibice stworzą niepowtarzalną atmosferę


Wielką rolę w piątek odegrają kibice. Stadion ma szanse się zapełnić, kibice jak zawsze będą dopingować, ile tylko będą mieli mocy w gardłach. Taka atmosfera powinna ponieść legionistów do zwycięstwa. Fani już nie raz pokazywali, że wspierają piłkarzy niezależnie od sytuacji panującej na boisku. Do głośnych śpiewów z Żylety dołączą się zapewne pozostałe trybuny. Kibice podczas ostatniego spotkania rozgrywanego przy Łazienkowskiej pokazali, że są w dobrej formie wokalnej.


W sektorze gości zasiądzie prawdopodobnie około 1500 kibiców Czarnych Koszul. Wiadomo jednak, że fani Polonii mobilizują się właściwie tylko raz do roku, kiedy to ściągają do Warszawy wielu fanów zaprzyjaźnionych ze sobą drużyn. Trudno oczekiwać, że osoby, które przymaszerują z Konwiktorskiej, będą mogły poważnie wspomóc piłkarzy Polonii, gdyż nie będzie ich w czasie meczu słychać.


- Ustabilizowana forma graczy Macieja Skorży


Wojskowi zwykle przegrywali walkę o mistrzostwo Polski tracąc punkty z zespołami teoretycznie słabszymi, jak Odra Wodzisław czy Polonia Bytom. Teraz legioniści potrafią pokonać tych, którzy są na papierze wyraźnie słabsi - jak ŁKS czy Podbeskidzie. Podopieczni Macieja Skorży nie robią tego w najlepszym stylu, ale najważniejsze są zdobyte punkty. Można powiedzieć, że od początku rundy gracze z Łazienkowskiej prezentują wyrównany poziom. Poza przykrą niespodzianką w Zabrzu - ale jak mawiał eks kapitan naszego zespołu - były to pierwsze śliwki robaczywki. Teraz spokojnie i krok po kroku, zawodnicy Legii zmierzają do postawionego przed nimi celu.


- Chęć odegrania się za wrześniową porażkę


Po przegranej z PSV w pierwszym meczu fazy grupowej Ligi Europy, legioniści przyjechali na Konwiktorską w celu osłodzenia fanom wyniku z Holandii. Niestety, mimo dobrego początku, druga połowa była słaba w wykonaniu Wojskowych i w konsekwencji skończyło się porażką. Sztab szkoleniowy był po meczu bardzo zdenerwowany, a piłkarze z opuszczonymi głowami wychodzili z szatni. Zawodnicy Legii zdają sobie sprawę, jaki zawód sprawili wtedy kibicom. Po potyczce z Podbeskidziem wszyscy powtarzali, że najważniejszy jest teraz mecz z Czarnymi Koszulami, zapominając troszkę o spotkaniu z Gryfem Wejherowo. Wszyscy też chętnie mówili o chęci rewanżu.


- Nieobecność ważnych zawodników Polonii


W spotkaniu z Legią nie zagra Łukasz Trałka. Kapitan Polonii pełni ważną rolę w taktyce trenera Jacka Zielińskiego. Nieobecny będzie także Marcin Baszczyński, będący ostatnio podporą defensywy Czarnych Koszul. Do tych dwóch nazwisk należy dodać kreatywnego Bruno, który na początku jesieni był kluczowym ogniwem zespołu, a także Pavla Sultesa i Roberta Jeża.


W takiej sytuacji szansę na grę otrzymają rezerwowi i nie należy z góry przyjmować, że zmiennicy nie sprostają zadaniu. Paweł Wszołek strzelił ostatnio gola z Jagiellonią, a Łukasz Piątek, będący wychowankiem klubu, z pewnością da z siebie wszystko. Sporo do udowodnienia będzie miał również Maciej Sadlok. Mimo wszystko, nieobecność wymienionych na początku jest osłabieniem zespołu.


- Szansa na zdobycie przewagi punktowej i psychologicznej nad rywalem, który wciąż myśli o mistrzostwie Polski


Osiem punków przewagi nad Polonią? Brzmi dobrze! Czarne Koszule wciąż myślą i mówią o zdobyciu mistrzostwa kraju, więc warto byłoby zdobyć jak najszybciej konkretną przewagę nad piątkowymi rywalami. Piłkarze z Konwiktorskiej odrobinę podbudowali się po wygranej z Jagiellonią. Kolejny zimny prysznic przy Łazienkowskiej mógłby skutecznie wybić podopiecznym Jacka Zielińskiego marzenia o pierwszym miejscu w tabeli.


- Wysoka dyspozycja Rafała Wolskiego


Dobry mecz we Wrocławiu, niezły z ŁKS-em, świetna potyczka z Podbeskidziem. Do tego bramki przesądzające o losach meczów. W tej chwili "Wolak" jest jednym z ważniejszych graczy Legii. Cieszy fakt, że Maciej Skorża nie sugeruje się wypłacanymi poborami, ale stawia na piłkarzy prezentujących aktualnie najwyższą formę.

Polecamy

Komentarze (25)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.