Domyślne zdjęcie Legia.Net

Tak dalej grać nie można!

Mariusz Ostrowski

Źródło:

07.04.2007 23:21

(akt. 23.12.2018 14:37)

Złość, smutek i wstyd.... Tak dalej być nie może!.... Te ponure nastroje nasuwają się kibicom Legii po kolejnej, siódmej już w tym sezonie żałosnej, ligowej porażce. Drużyna trenera Wdowczyka przegrywa w tym sezonie niemalże z każdym. Nie ma żadnego stylu, żadnej myśli taktycznej, nie ma niczego co pozwoliłoby racjonalnie myśleć o odniesieniu sukcesu. Oglądając mecze Legii zauważyć można jedynie chaos, nonszalancje i brak zrozumienia. Gdzie jest ta werwa, zaangażowanie i kolektyw? A miało być tak pięknie... Liga Mistrzów, Puchar Polski i Mistrzostwo Polski. Niestety ten sezon, chociaż pozostało jeszcze 10 kolejek jest już stracony. Trener Wdowczyk stracił już kredyt zaufania wśród kibiców. U zawodników stracił go już chyba znacznie wcześniej. Właściciele klubu też powoli powinni zacząć zdawać sobie sprawę, że jego czas przy Łazienkowskiej już minął. Legia to jest LEGIA!!! To jest marka, której renomy nie wolno nadszarpnąć. Poziom gry prezentowany przez team Wdowczyka zdecydowanie odbiega od tego co chcielibyśmy oglądać. Wypadnięcie poza czołową trojkę w ligowej tabeli to już jest znak że źle się dzieje. Czas podjąć radykalne decyzje i wstrząsnąć zespołem. Okazuje się, że zamiast posiadać najlepszych piłkarzy w Polsce, dysponujemy zwykłymi ligowymi kopaczami. Polityka transferowa mocno ostatnio „kuleje”. Zamiast sprowadzać do klubu graczy wybitnych jak na polskie warunki, dostajemy do gry piłkarzy zupełnie przeciętnych. Chcąc grać o najwyższe cele nie tylko na polskich stadionach nie możemy dokonywać wzmocnień typu Piotr Bronowicki, czy Bartłomiej Grzelak. Oni nie wzniosą się do takiego poziomu, by nawiązywać równorzędną walkę z przeciwnikiem średniej klasy europejskiej. Potrzebujemy zawodników zaawansowanych technicznie, ambitnych, zdolnych do gry kombinacyjnej a także skutecznych zarówno w destrukcji jak i w ataku. Mieliśmy w tym sezonie bronić mistrzostwa.... Nie obronimy.... Dlaczego? Bo jednym z głównych powodów mizernych wyników jest indolencja strzelecka naszych napastników. Nie dosyć że stwarzamy sobie bardzo małą ilość sytuacji podbramkowych, to jeszcze niemiłosiernie je marnujemy. Dziwię się trenerowi Wdowczykowi, że po słabej jesieni nie zadbał o to by linię ataku zdecydowanie odmienić. Sprowadzenie Grzelaka w przerwie zimowej miało być lekiem na całe zło. Jak do tej pory pożytek z niego niewielki gdyż jest kontuzjowany i nie gra. Zresztą wydaje mi się że jego umiejętności i styl gry jest niewiele lepszy od archaizmu prezentowanego przez Włodarczyka. Nierozsądne i nieprzemyślane przez trenera jak i władze klubu przed sezonem było opieranie linii ataku na takich zawodnikach jak Włodarczyk, Janczyk i Korzym. To nie jest atak na miarę czołowej drużyny ekstraklasy. Takich piłkarzy w przodzie to może mieć - z całym szacunkiem trzecioligowa - Stal Sanok. Żaden z wymienionej trójki nie posiada cech rasowego łowcy bramek, by móc wyróżniać się na tle innych napastników Orange Ekstraklasy. Dlaczego? Włodarczyk – wiadomo. Typowy „drewniak” – jak mawiają o nim kibice. Janczyk – młodość, chaos i nonszalancja. Brak instynktu strzeleckiego. Korzym – w Odrze Wodzisław ledwie rezerwowy, więc dlaczego miałby zbawić Legię? Tak wygląda linia napadu drużyny mającej ogromne aspiracje. Kto ma niby strzelać bramki i prowadzić zespół od wygranej do wygranej? No właśnie, nie ma kto. Nie ma sytuacji bramkowych... nie ma bramek... nie ma zwycięstw... nie ma punktów. Nie będzie też mistrzostwa! NIESTETY!

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.