Tomas Pekhart
fot. Marcin Szymczyk

Tomas Pekhart: Teraz będziemy tylko grać, czasu na trening nie będzie

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

21.09.2023 08:00

(akt. 21.09.2023 08:30)

- Czytałem o sobie wiele razy, że mam dużo ograniczeń, że jestem dobry tylko na polską ligę. Mam nadzieję, że pokazałem że strzelać w pucharach też potrafię. To niesamowita frajda gdy grasz i zdobywasz bramki przy wypełnionych po brzegi trybunach w europejskich pucharach. Takie gole smakują wyjątkowo, smakują wybornie – to prestiż dla klubu i dla zawodnika - opowiada Tomas Pekhart w rozmowie z mediami.

Europejskie puchary

- Za nami sześć meczów w eliminacjach do fazy grupowej Ligi Konferencji. To były wielkie mecze, nie brakowało emocji i zwrotów akcji. Mam nadzieję, że podobnie będzie w fazie grupowej. Choć wiem, że takie rollercoastery są fajne dla kibiców, ale trenera czy nas przyprawiają o zawał serca. To się fajnie ogląda, ale też powoduje spore nerwy. Ale jak na koniec zawsze będziemy strzelać o jedną bramkę więcej niż rywale, to będziemy zadowoleni.

- Czytałem o sobie wiele razy, że mam dużo ograniczeń, że jestem dobry tylko na polską ligę. Mam nadzieję, że pokazałem że strzelać w pucharach też potrafię. To niesamowita frajda gdy grasz i zdobywasz bramki przy wypełnionych po brzegi trybunach w europejskich pucharach. Takie gole smakują wyjątkowo, smakują wybornie – to prestiż dla klubu i dla zawodnika. A gdy kibice do tego radują się na trybunach, to czujesz takie fajne, acz trudne do opisania zjawisko w środku.

- Pierwszy cel w tym sezonie czyli awans do fazy grupowej już zrobiliśmy, teraz najważniejsze będzie mistrzostwo Polski, aby Legia wróciła tam, gdzie być powinna. Ale nie będzie łatwo. Zobaczmy na plan gier – czwartek Aston Villa, niedziela Górnik Zabrze, a w środę spotkanie w Szczecinie z Pogonią. Tych meczów co trzy dni będzie dużo, czasu na trenowanie będzie niewiele. To jest bardzo trudne dla organizmu, dla odpowiedniej regeneracji. Nie pamiętam już kiedy mieliśmy normalny mikrocykl treningowy. To jest możliwe tylko w przerwie na mecze reprezentacji narodowych, ale wtedy dzieje się to w niepełnym składzie. Przed meczem z Piastem trener powiedział nam, że to ostatni taki trening w normalnych warunkach, musi nam wystarczyć na kolejne 3-4 tygodnie. Dodatkowo zmęczenie z każdym meczem będzie się nawarstwiało. Po meczu z Midtjylland czułem zmęczenie, tak jakby ostrzejszy sprint mógł zakończyć się jakimś urazem. Na szczęście była przerwa dwutygodniowa i miałem czas odpocząć.

- Na meczu z Midtjylland podbiegłem do żony, była szczęśliwa. Mówię jej - teraz jesteś zadowolona, a jak zobaczysz terminarz to nie będziesz. Do końca roku mnie w domu praktycznie nie będzie. Dlatego każdą wolną chwilę, jeśli taka jest, staram się spędzać z rodziną.

- Po meczu z Piastem mieliśmy dzień wolnego, czas na regenerację. Potem był czas na rozruch, we wtorek obejrzeliśmy analizę gry Aston Villi, w środę nieco taktyki i mecz – tak wyglądały nasze ostatnie dni. Z każdym kolejnym spotkaniem tego czasu będzie mniej między meczami. Nie myślimy jeszcze o tym jak będzie wyglądała faza grupowa, choć oczywiście chcielibyśmy z niej wyjść. Ale najważniejsze będzie tak jak wspomniałem mistrzostwo Polski. Jestem przygotowany na to, że nie zagram w jakimś meczu w pucharach by zagrać w pełni sił z Lechem Poznań czy Jagiellonią Białystok. Nie będę tym zdziwiony, nie będę się obrażał. Nikt nie będzie w stanie grać w każdym spotkaniu bez wyjątku, dlatego mamy tak szeroką kadrę. Dla mnie najgorszy jest dzień po meczu – czuję się wtedy jak po maratonie (śmiech).

- Zaczynamy z wysokiego „C” od meczu z Aston Villą, gdzie grają zawodnicy wyceniani na kilkanaście, kilkadziesiąt milionów euro czy też funtów, mają też trenera, który już trzy razy wygrał rozgrywki europejskie. Spodziewam się trudnego starcia, ale broni nie złożymy.

Tomas Pekhart

Początek sezonu w ekstraklasie

- Dobrze w tym sezonie wygląda moja współpraca z Pawłem Wszołkiem? Tak było już wcześniej, dobrze się rozumiemy na boisku i poza boiskiem. Ja szukam jego, a on szuka mnie. Co ważne znajdujemy się (śmiech). Całkiem dobrze to wygląda. Doceniam to wszystko co jest teraz w klubie, bo byłem tu jak było dobrze, ale potem było źle. A po takim okresie wszystko się docenia bardziej.

- W lidze na razie początek jest udany, udało się łączyć grę w europejskich pucharach z grą w lidze. Szkoda, że w Gliwicach przeszkodził nam sędzia, mam nadzieję że na koniec tych dwóch punktów nam nie zabraknie. Mamy też silnych rywali, uważam że najgroźniejszy będzie Lech Poznań, bo nie będzie grał w pucharach, skupi się tylko na lidze. My musimy punktować, u siebie nie mamy z tym problemów, ale musimy poprawić statystyki wyjazdowe. Czasem jest jednak tak, że łatwiej się gra z AZ Alkmaar niż Puszczą Niepołomice.

Marc Gual Tomas Pekhart

Reprezentacja Czech.

- Mimo dobrego początku sezonu nie zagrałem w reprezentacji Czech. Miałem kontakt z trenerem, myślałem, że powołanie nadejdzie, ale tak się jednak nie stało. Ja mam wpływ tylko na swoją grę i bramki, inne decyzje nie należą do mnie tylko do selekcjonera, który robi wszystko by było dla kadry jak najlepiej. Choć czasem myślę, że to nie jest fajne jak na zgrupowanie jadą piłkarze, którzy w klubie nie grają, a dla mnie miejsca nie ma. Ale muszę to zaakceptować. Trener Kosta Runjaić śmieje się, że może selekcjoner nie ma do mnie numeru telefonu i on mu wyśle, bo to niemożliwe bym nie dostawał powołania.

- Czy na mistrzostwa pojadą Czechy czy Polska? Trudne pytanie (śmiech). Jesteśmy w nieco lepszej sytuacji niż wy, ale z nowym selekcjonerem nadejdzie dla was lepszy czas. Kluczowy będzie mecz w połowie listopada. Fajnie by było znaleźć się wtedy jak nie na boisku lub chociaż na ławce rezerwowych. Bliżej już być nie może, to będzie po drugiej stronie rzeki (śmiech).

Nowa umowa

- Mój kontrakt? Obowiązuje do lata, na razie nie było rozmów o nowej umowie, zobaczymy jak to się potoczy. O szczegóły pytajcie dyrektora sportowego, Jacka Zielińskiego. Fizycznie i psychicznie czuję się dobrze i stać mnie jeszcze na dobrą grę w Legii dłużej niż do lata.

Tomas Pekhart

Polecamy

Komentarze (4)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.