Tomas Pekhart
fot. Marcin Szymczyk

Tomas Pekhart: Wierzę, że Legia będzie mistrzem Polski

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Prawda Futbolu Extra

24.01.2024 14:12

(akt. 24.01.2024 14:40)

– Trenujemy dwa razy dziennie, w środę pierwszy raz mieliśmy jedne zajęcia, w czwartek zagramy sparing. Jesteśmy w połowie obozu, jeszcze chwilę pobędziemy w Turcji – mówił w Prawdzie Futbolu Extra napastnik Legii, Tomas Pekhart.

– Czy coś się zmieni w Legii w rundzie wiosennej? Główne zadanie to strzelić więcej goli i mniej tracić – to taktyka na przyszłość. Trenujemy to, nad czym pracowaliśmy już wcześniej. Myślę, że nie będzie zmian w systemie.

– Artur Jędrzejczyk mówił, że był taki sezon, w którym Legia przegrała 10 – 11 spotkań w lidze i zdobyła mistrzostwo Polski. Mam nadzieję, że może być tak też teraz. Jest 9-punktowa strata do liderującego Śląska Wrocław, ale myślę, że możemy to jeszcze odrobić. Głęboko wierzę, że jesteśmy w stanie tego dokonać.

– Musimy patrzeć na siebie, skupić się na swojej robocie, wygrywać. Potem zobaczymy, w jakiej formie będą takie zespoły, jak Śląsk, Raków, Lech, Pogoń czy Jagiellonia. Wierzę, że Legia będzie mistrzem Polski.

– Zwycięstwo w Wiedniu można nazwać historycznym meczem. Potem – pod względem osobistym – sklasyfikowałbym hat-trick z ŁKS-em w Warszawie. Były także niezłe spotkania domowe z FC Midtjylland i Aston Villą.

– Od 48. minuty pierwszego meczu z Ordabasami przegrywaliśmy 0:2. Czułem, że już nas nie ma… Myślę, że podobne odczucie mieli inni zawodnicy. Bardzo trudne spotkanie, rywale mieli sytuację na 3:0. Ostatecznie zremisowaliśmy na wyjeździe 2:2, co dało nam trochę optymizmu przed rewanżem, który wygraliśmy 3:2. Łatwo nie było. Rywalizacje z Kazachami mógłbym uznać za najtrudniejszy dwumecz. Później pojawił się awans po zwycięstwie w Wiedniu, które przejdzie do historii Legii. Występy w Europie były pozytywne, choć czasami zdarzały się negatywne, jak w Alkmaar.

– Mecz w Wiedniu był niesamowity. Czegoś takiego jeszcze nie widziałem. Myślałem, że uprawiam inny sport, np. hokej na lodzie, gdyż co parę minut padał gol.

– Nie przeżyłem nic dziwniejszego niż w Alkmaar. Siedzieliśmy z chłopakami w autokarze i widzieliśmy, jak potraktowano naszego prezesa. To, że Josue i Radovan Pankov nie wrócili z zespołem do Warszawy, było szokiem. Sceny z horroru… W dodatku już przed meczem słyszałem, że Polacy nie mogli zostawać w restauracjach. Takie zachowanie ludzi w XXI wieku to dramat.

– Jeszcze nie myślimy o Molde, z którym zagramy w 1/16 finału Ligi Konferencji Europy, gdyż jesteśmy na zgrupowaniu w Turcji. Zostało dużo czasu do rywalizacji z Norwegami, ale nasi trenerzy na pewno ich oglądają. Rywale przygotowują się do nowego sezonu, mają sporo zmian kadrowych i nie wiadomo, w jakiej będą formie. Oceniam ten dwumecz jako 50 na 50. Nie ma wielkiego faworyta, choć myślę, że mamy szansę awansować.

Legia w 2023 roku

radość Puchar Polski
1/11 W 2023 roku Legia Warszawa zwyciężyła Raków Częstochowa w rzutach karnych i po 5 latach zdobyła Puchar Polski. Który był to triumf dla "Wojskowych" we wspomnianych rozgrywkach?

Polecamy

Komentarze (39)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.